Jest ona nie tylko zbiorem niezwykle urokliwych fotografii rejestrujących świat, którego już nie ma, ale także katalogiem 90 fotografów. Niektórzy bawili w Opolu przejazdem, inni prowadzili zakłady w mieście po kilkadziesiąt lat. Jedni noszą znane opolanom nazwiska, by wymienić choćby Maxa Glauera. Innych, także stuprocentowych amatorów, właśnie tom Bogusława Szybkowskiego wydobywa z niepamięci.
Aby katalog był kompletny, dodano też profesjonalne zdjęcia z Opola niezidentyfikowanych fotografów – napisał autor we wstępie. - Zdjęcia lotnicze, zdjęcia prasowe oraz amatorskie codzienne zdjęcia „niedzielnych” fotografów, które nie mając ambicji artystycznych są cennym źródłem dodatkowych informacji o życiu miasta.
Fotografem amatorem, który jednocześnie był jednym z najwybitniejszych artystów fotografów w Opolu na przełomie XIX i XX stulecia, był Alfred Böhmer. Znany w swoich czasach jako Hauptmann Böhmer mieszkał w Opolu w latach 1892 – 1902.
Z zawodu był oficerem w stopniu kapitana w urzędzie ewidencji ludności w Bytomiu, potem w Opolu, wreszcie w Ełku. Studiując dawne książki adresowe Bogusław Szybkowski ustalił, że ów członek korespondencyjny Towarzystwa Fotograficznego w Hamburgu, zdobywca nagród na wielu prestiżowych wystawach w Hamburgu, Lipsku, Amsterdamie i Mediolanie, mieszkał w Opolu przy Hafenstr. 21 (dziś ul. Piastowska), później na Rosenbergerstr. 5 (obecna Oleska), a także przy Turmstr. (Niedziałkowskiego). Pół roku od zamieszkania w naszym mieście ożenił się z wdową Marią Elizabeth von Glasenapp, starszą od niego o pięć lat matką dwóch córek i syna.
Kiedy zaczynałem się nim interesować, nawet jego imię nie było znane, funkcjonował w pamięci jako Hauptmann Böhmer. Ustalenie różnych szczegółów biografii – gdzie się urodził, służył w wojsku itp. zajęło mi siedem lat. Pomagał mi bardzo przy różnych poszukiwaniach mój przyjaciel z niemieckiej Unny Günter Hauptstock. To z jego pomocą odczytywałem dawne niemieckie zapisy z ksiąg parafialnych – dodaje pan Bogusław.
Pasjonat dawnej fotografii szczyci się, że udało mu się wiele informacji o opolskich fotografach odkryć na nowo lub uściślić. Tak było choćby z Katzbachami. Atelier założone w Opolu w 1862 roku działało przez 35 lat pod firmą Bracia Katzbach i był to jeden z najlepszych zakładów fotograficznych na Śląsku w XIX wieku. W rzeczywistości prowadzili je kolejno Johann Katzbach, później tenże Johann razem z bratem Augustem. Po śmierci Johanna sam August z pomocą pierwszej i drugiej żony. Wreszcie objęła je wdowa po Auguście Franziska z pomocą Richarda Heimanna.
Zebrane przez Bogusława Szybkowskiego zdjęcia pokazują m.in. wydarzenia mało znane lub zapomniane, a należące do historii Opola i bardzo atrakcyjne. Kto dziś wie, że na stawku przy ul. Barlickiego odbyły się w styczniu 1933 roku mistrzostwa Niemiec w jeździe figurowej na lodzie. Amatorskie zdjęcie wykonane 10 czerwca 1920 roku utrwaliło wywieszenie niemieckiej flagi na wieży ratusza w czasie francuskiej „okupacji” związanej z plebiscytem. Śmiałek musiał się wdrapać z flagą po piorunochronie, bo wejście ze środka wieży było niemożliwe.
- Fotografiami Opola pasjonuję się od piętnastu lat, a pocztówkami od zawsze – przyznaje Bogusław Szybkowski. - Ostatecznie pocztówki przegrały. Ukazywały się w nakładzie co najmniej 50 sztuk. Wiele od stu do trzystu egzemplarzy, niektóre nawet kilka tysięcy. A zdjęcie jest zawsze jedno w kolekcji. Kupowałem je w internecie, jeśli tylko nie zostałem przelicytowany. Ponieważ książka jest gotowa, od jakiegoś tygodnia tam nie zaglądam. Mam nadzieję, że kolejne poszerzone wydanie przygotuje już ktoś inny.
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Trump zostanie sam ze swoimi problemami? Odcinają się od niego nawet najbliżsi
- Perfekcyjna Pani Domu razem z mężem urządziła swój ogród. Postawili tam nawet palmy
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca