Opole. Na terenie ogródków obok Reala będą biurowce?

Artur Janowski [email protected] 77 44 32 601
O przekształceniu ogrodów na teren inwestycyjny myśleli już poprzednicy prezydenta. (fot. sxc)
O przekształceniu ogrodów na teren inwestycyjny myśleli już poprzednicy prezydenta. (fot. sxc)
Tego chce prezydent. Już w marcu radni mają otrzymać projekt uchwały umożliwiające na terenie ogródków budowę wysokich budynków. Działkowcy nie zamierzają się wyprowadzać.

Chodzi tu o biurowce, w których mogłyby ulokować się nowoczesne centra finansowe, księgowe czy też biura obsługi klienta - tłumaczy Zembaczyński. - Nie jest tajemnicą, że jako miasto nie mamy terenów pod takie inwestycje. Tymczasem biurowce to przyszłość i powinniśmy być na nią gotowi.

Zobacz: Strzelce Opolskie. Gmina przygotowuje teren pod budownictwo jednorodzinne i bloki

Uchwała, o której mówi prezydent, to nowe studium zagospodarowania przestrzennego miasta czyli dokument wyznaczający kierunki rozwoju miasta. Krzysztof Śliwa, naczelnik biura urbanistycznego w ratuszu, twierdzi że działkowcy nie powinny być nim zaskoczeni.

- Już w poprzednim dokumencie znalazł się zapis o możliwości likwidacji ogródków, choć wówczas nie mówiliśmy o budowie wysokich budynków - przyznaje Śliwa.

Naczelnik podkreśla, że przyjęcie studium przez radnych nie oznacza od razu wjechania buldożerów na działki pomiędzy Realem, a ulicą Ozimską.

- Ale mając taki zapis w studium możemy ten teren wskazywać inwestorom - przyznaje Śliwa i dodaje: - Działkowcy powinni sobie także zdawać sprawę, z tego że nie są właścicielami terenu, ale tylko go użytkują.

Przypomnijmy jednak, że o przekształceniu ogrodów na teren inwestycyjny myśleli już poprzednicy prezydenta. Odpuszczali jednak, bo działkowcy zawsze stawiali ostry opór.

Zobacz: Czy w 2010 roku łatwiej otrzymamy pozwolenie budowlane?

- Dla wielu naszych członków działki są sensem życia - tłumaczy Antonina Boroń, prezes opolskiego oddziału Polskiego Związku Działkowców. - Tutaj działkowcy z własnych pieniędzy wybudowali m.in. wodociąg i zainstalowali elektryczność. Nawet gdyby miastu udało się zlikwidować ogród, to urząd musi przygotować się na wysokie odszkodowania.

Działkowcy chcą niebawem odwiedzić prezydenta

- I przypomnieć, że 2005 roku ratusz obiecał nam pozostawienie ogródków na okres co najmniej 20 lat - mówi Ryszard Jacek, przedstawiciel działkowców.

Radni też mają wątpliwości, co do sensu tego pomysłu.

- Jestem jak najbardziej za budową biurowców, bo ich brak jest widoczny, ale nie wiem, czy to dobre miejsce - przyznaje Arkadiusz Wiśniewski, radny PO. - Protesty działkowców i nieuregulowany stan nieruchomości mogą zniechęcać najwytrwalszego inwestora. Dlatego traktuję ten teren jako wyjście do dyskusji, a nie jak coś pewnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska