Opole> Nie będzie przebudowy Okrąglaka

Artur Janowski [email protected]
Wojewoda opolski zakwestionował bezprzetargowe przekazanie hali Anglikom. (fot. UM Opole)
Wojewoda opolski zakwestionował bezprzetargowe przekazanie hali Anglikom. (fot. UM Opole)
Wojewoda opolski zakwestionował bezprzetargowe przekazanie hali Anglikom. Ma wątpliwości, czy wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

W marcu radni zgodzili się na wydzierżawienie rozsypującej się hali i okolicznych gruntów na 25 lat. Angielscy inwestorzy zadeklarowali, że powołają konsorcjum, które wyremontuje halę i dobuduje do niej obiekty usługowo-gastronomiczne. Koszt inwestycji oceniono na 25 mln euro. Dzięki niej za 2,5 roku Okrąglak miał zmienić się nie do poznania.

Zobacz: Filharmonia Opolska otrzyma dotację

Realizacja tego planu staje jednak pod znakiem zapytania. Nadzór prawny wojewody - który uchwałą zainteresowali radni PiS - uznał, że może być ona niezgodna z prawem. Zawnioskował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o uchylenie dokumentu i zwrócił się o interpretację przepisów do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Co to oznacza? Zanim spór dotyczący interpretacji przepisów zostanie rozstrzygnięty może minąć nawet rok. Do czasu wyjaśnienia sprawy prezydent nie będzie mógł podpisać umowy z inwestorami, którzy nie będą wiedzieli, czy miasto przekaże im halę.

Przypomnijmy, że w ocenie PiS uchwały nie można było podjąć, gdyż od tego roku obowiązuje ustawa o partnerstwie publiczno - prywatnym. Zgodnie z jej przepisami samorządy - chcące prowadzić wspólne przedsięwzięcia z prywatnym biznesem - powinny robić to na zasadzie przetargu albo też udzielając koncesji. Tego w przypadku Okrąglaka nie było. Kolejną sporną kwestią była wartość przekazywanego obiektu i gruntów wyliczona na 21 mln zł.

Zobacz: Prezes ECO odznaczony Medalem Złotym

- Oszacowano grunty o przeznaczeniu sportowym, a będą użytkowane komercyjnie, czyli tak naprawdę powinny być dużo droższe - przekonywał Arkadiusz Szymański, szef radnych PiS, gdy składał skargę.

Wiceprezydent Arkadiusz Karbowiak powiedział nto.pl, że urząd nie zamierza czekać na rozstrzygnięcie sądu.

- Chcemy przeciąć wszystkie wątpliwości i skorzystać z ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym - zapowiada Karbowiak. - Nie będzie łatwo, bo niewiele samorządów robiło to do je pory, ale innego wyjścia nie mamy. Mam nadzieję, że umowę uda się podpisać w tym roku. Anglicy wiedzą o naszych kłopotach. Nadal są zainteresowani halą. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska