Opole > Nie chcą kolejnego banku

Artur Janowski [email protected] - 077 44 32 60
Janusz Banczerowski, opolski kupiec: - Trzeba ogłosić przetarg na ten budynek. (fot. MJ)
Janusz Banczerowski, opolski kupiec: - Trzeba ogłosić przetarg na ten budynek. (fot. MJ)
Prezydent miasta, Ryszard Zembaczyński po raz drugi proponuje sprzedaż lokalu przy ulicy Krakowskiej 51, gdzie ma powstać nowy bank. Nawet jego radni mają wątpliwości, czy to dobry pomysł.

Lokal chce wykupić obecny najemca, a potem wynająć go sąsiedniemu bankowi PKO BP. W ocenie obecnego najemcy - który półtora roku temu wygrał przetarg i zapłacił miastu 1,6 mln zł - to jedyny sposób, aby pomieszczenia przestały być puste.

- Początkowo firma chciała uruchomić lokal gastronomiczny, ale ze względów technicznych okazało się to niemożliwe - tłumaczy Janusz Kwiatkowski, zastępca prezydenta miasta. - Stąd pomysł, aby pomieszczenia wykorzystał bank. Decyzja należy jednak do radnych. My tylko pokazujemy, że jest taka możliwość.

 

Uchwała wzbudza jednak ogromne kontrowersje. Już raz prezydent ją zgłaszał i wycofał po negatywnych opiniach radnych. Sprawa wydawała się zakończona, a tymczasem prezydent - który zapowiedział wstrzymanie sprzedaży lokali w centrum - najpierw przekazał radnym prośbę najemcy o indywidualne spotkania, a kilka tygodni potem ponownie złożył uchwałę ws. Krakowskiej.

 

- Ona stawia nas w niezręcznej sytuacji - przyznaje Adrian Wesołowski, radny PO, czyli klubu prezydenta. - Po pierwsze wiemy, że podczas przetargu zastrzegano brak możliwości wykupu lokalu. Po drugie: dlaczego na wynajmie na zarabiać prywatny przedsiębiorca, a nie samorząd? Wreszcie po trzecie: jak już przyjęliśmy zasadę, że nie sprzedajemy lokali w centrum to się jej trzymajmy. Odstępstwa rodzą niepotrzebne domysły.

 

- Nie podoba mi się ten pomysł. Najpewniej wstrzymamy się od głosu - przyznaje Andrzej Namysło, szef klubu radnych Lewicy. - Z jednej strony rozumiem chęć rozwiązania problemu lokalu, który od półtorej roku stoi pusty. Z drugiej następny bank to też nie jest dobry pomysł.

 

Wątpliwości wobec uchwały mają niemal wszyscy radni. Mimo to przeciwko zagłosuje tylko klub PiS Arkadiusza Szymańskiego. Reszta deklaruje poparcie uchwały lub wstrzymanie się od głosu.

 

- Wiele zależy jednak od wyjaśnień jakie prezydent złoży na sesji - zastrzega Dariusz Smagała, przewodniczący rady miasta. - Ja chciałbym wiedzieć, dlaczego w umowie nie było zapisu o okresie, w którym lokal ma być zagospodarowany. Gdyby był, to nie mielibyśmy dziś kłopotu.

 

Wiceprezydent Kwiatkowski zapowiedział, że na wszystkie pytania odpowie podczas czwartkowej sesji (26 lutego). 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska