Chodzi o folwark rodziny von Eynern, której członkowie byli przez wiele lat właścicielami Półwsi, Bierkowic, a także Sławic.
W folwarcznych zabudowaniach przy ulicy Partyzanckiej po wojnie działał PGR. Potem folwark należał do Agencji Nieruchomości Rolnych, ale ta przekazała go bezpłatnie Opolu pod koniec 2012 roku. Poprzednie władze miasta planowały w folwarku urządzić centrum kultury, a pomóc miały w tym pieniądze unijne.
Nic z tego nie wyszło, a obecne władze też mają z zabytkiem problem. O tym jak miasto zamierza go rozwiązać, dopytywali radni na ostatniej sesji. Powód był, bo ratusz przygotował plan zagospodarowania dla tego terenu, ale nadal nie podał, kto i jak zagospodaruje folwark.
- Przyjęty przez radnych plan zakłada, że obiekt może być użytkowany tylko na cele usługowo-mieszkaniowe - tłumaczy wiceprezydent Maciej Wujec. - Obecnie stan folwarku nie pozwala na jego użytkowanie i potrzeba około 20 milionów na remont. My takich pieniędzy nie mamy, ale nie jest powiedziane, że nie można ich znaleźć w zewnętrznych funduszach, np. unijnych.
Wiceprezydent Wujec przyznał na sesji radnym, że 2016 rok będzie decydujący dla zabytkowego folwarku, bo powstać ma koncepcja jego dalszego użytkowania.
- Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z umową, jaką mamy z ANR, nie możemy tego obiektu sprzedać, ani komercyjnie użytkować - przyznaje Wujec.
Miasto może go za to oddać ANR, ale na razie nikt o takim wariancie nie myśli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?