Opole. Opłata deszczówkowa Opola trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Podobne przepisy z Rumii uchylono

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Ekolog Tomasz Wolny zaskarżył dokumenty, na mocy których w Opolu od początku 2021 roku od mieszkańców pobierana jest nowa opłata - za wody opadowe trafiające z ich posesji do kanalizacji burzowej. Zaznacza, że podobne przepisy, uchwalone w Rumii w woj. pomorskim, w całości uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Ratusz informuje, że czeka na rozstrzygnięcie WSA w Opolu.

Opłata deszczówkowa w Opolu opiera się na trzech dokumentach. Pierwszym jest uchwała, na mocy której spółka Wodociągi i Kanalizacja przejęła od miasta zadanie eksploatacji kanalizacji wód opadowych i roztopowych na terenie miasta. Drugi wskazuje, że każdy metr sześcienny deszczówki spływającej do kanalizacji kosztuje 29 groszy miesięcznie. Trzeci to regulamin zawierający algorytm, na bazie którego ustalana jest opłata dla danej nieruchomości. Ów algorytm uwzględniana m.in. powierzchnię dachu, a także rodzaje powierzchni nieruchomości.

W styczniu spółka WiK rozesłała do mieszkańców Opola pisma. Zawarto w nich zarówno informacje o podstawie opłaty deszczówkowej, jak i deklaracje do wypełnienia. Mieszkańcy mieli w nich określić rodzaje nawierzchni na terenie ich nieruchomości. Zaznaczano też, że możliwe są weryfikacje wskazanych danych.

Tomasz Wolny ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych "Silesia" postanowił zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu dokumenty, na bazie których w mieście wprowadzono opłatę deszczówkową.

Na liście zarzutów znalazł się m.in. ten, że nie można przenieść kanalizacji burzowej w zarząd WiK, gdyż ta jest elementem pasa drogowego, którym administruje już Miejski Zarząd Dróg, a droga publiczna może mieć tylko jednego zarządcę. W skardze pada też stwierdzenie, iż nie ma przepisu, na mocy którego mieszkańcy byliby zobligowani do zawierania z WiK umowy na odprowadzenie deszczówki oraz ponoszenie opłat z tego tytułu.

Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza, odpowiadała, że opłaty deszczówkowe wprowadzono już w ponad setce polskich miast.

- Jest to zjawisko coraz bardziej powszechne i realizowane w oparciu o te same przepisy, na podstawie których działa w tej sprawie Opole - mówiła.

Tomasz Wolny ze skargi do WSA w Opolu się nie wycofał. W piśmie do sądu zauważa, że "zgodnie z regulaminem, podstawą wyliczenia nie jest suma opadu rocznego, ale średnia opadu rocznego z dziesięciolecia".

"W tym miejscu trzeba wskazać, że jako właściciel nieruchomości nie mam wpływu na wysokość opadu rocznego, obojętnie, ile beczek na deszczówkę podłączę do rynien. (...) Oznacza to, że WiK nie interesuje ilość przyjmowanej wody tylko opłata "stała" na podstawie iloczynu średniej sumy opadów rocznych z dziesięciolecia oraz powierzchni całkowicie i częściowo utwardzonych" - argumentuje.

Podobną sprawą zajmował się WSA w Gdańsku, który uchylił dokumenty, na których bazowała opłata deszczówkowa w Rumii. Sąd uznał, że tamtejsi radni nie mieli podstaw podejmować uchwał w tej sprawie, zaś same przepisy miały wady prawne.

- Uchwały Rumii i Opola są oparte na tych samych podstawach prawnych - stwierdza Tomasz Wolny. - Oprócz tego w Opolu radni uchwalając przepisy dopuścili się błędów formalnych. I mam do nich żal, że to mieszkańcy muszą ich zastępować. To na tym poziomie powinna być dyskusja, tam należałoby przeanalizować skutki wprowadzania tej opłaty - mówi.

Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza, stwierdza, że miasto czeka na rozstrzygnięcie sądu w temacie opłaty deszczówkowej.

Przypomnijmy, że wprowadzając opłatę deszczówkową miasto podkreślało, że pieniądze te nie zasilają kasy Opola, tylko trafiają do Wód Polskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska