Opole. Pacjenci psychiatryczni nie zostali bez pomocy. Wicemarszałek tłumaczy powody likwidacji oddziału

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Za bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów z Opolszczyzny odpowiada nie tylko szpital przy ul. Wodociągowej, ale również wszystkie placówki psychiatryczne w regionie – szpital w Branicach i Głuchołazach.
Za bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów z Opolszczyzny odpowiada nie tylko szpital przy ul. Wodociągowej, ale również wszystkie placówki psychiatryczne w regionie – szpital w Branicach i Głuchołazach.
Wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura zaapelowała do polityków, aby nie straszyli mieszkańców Opolszczyzny, że zostaną teraz bez pomocy. - Opieka psychiatryczna jest zapewniona i każdy pacjent otrzyma pomoc – podkreśla.

Pod koniec września sejmik województwa opolskiego zgodził się na likwidację jednego z trzech oddziałów psychiatrycznych dla dorosłych. Oficjalnym powodem jest brak wystarczającej kadry medycznej. Samorząd, któremu podlega szpital przy ul. Wodociągowej w Opolu przekonuje jednak, że zrobił wszystko, aby do tego nie dopuścić, ale lekarze nie chcą się zgłaszać.

Za bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów z Opolszczyzny odpowiada nie tylko szpital przy ul. Wodociągowej, ale również wszystkie placówki psychiatryczne w regionie – w tym szpital w Branicach i Głuchołazach.

Wicemarszałek wylicza, że pomimo likwidacji 40-łóżkowego oddziału „C” dla dorosłych, na dwóch pozostałych oddziałach łącznie jest 126 łóżek.

- Dokonaliśmy zamiany oddziału dziennego na psychiatryczny zakład opiekuńczo-leczniczy na 35 łóżek. Tylko w taki sposób mogliśmy kontynuować działalność posiadając taką kadrę, jaką mamy – wyjaśnia.

Szpital psychiatryczny powinien być ostatecznością

Przyznała również, że wybrała teren szpitala psychiatrycznego jako miejsce konferencji prasowej, aby zwrócić uwagę, że nie każde zachorowanie na chorobę psychiczną wymaga hospitalizacji. A jeśli będzie już ona konieczna, każdy mieszkaniec regionu będzie mógł ją tutaj otrzymać.

Przypomniała również, że cały obszar ochrony zdrowia psychicznego jest obecnie reformowany. W psychiatrii dorosłych przeprowadzany jest pilotaż reformy w postaci tworzenia Centrów Zdrowia Psychicznego, które ukierunkowane są na opiekę ambulatoryjną, środowiskową oraz oddziały dzienne. Reforma zakłada bowiem odejście od całodobowych oddziałów psychiatrycznych, które do tej pory zapewniały kompleksową pomoc dla najciężej chorych pacjentów.

- Współczesnym kierunkiem leczenia schorzeń psychiatrycznych jest leczenie w środowisku zamieszkania, nauki i pracy. Leczenie niestygmatyzujące, leczenie pozwalające na normalne, społeczne funkcjonowanie pacjenta. A hospitalizacja w szpitalu psychiatrycznym jest stygmatem na całe życie – tłumaczy Krzysztof Nazimek, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Jadwigi w Opolu.

To rządowa reforma zakłada likwidację łóżek psychiatrycznych

Zwrócił także uwagę, że to rządowa reforma ma polegać na deinstytucjonalizacji opieki psychiatrycznej.

- Reforma zakłada likwidację ponad 5 tys. łóżek na 126 oddziałach szpitalnych. Oznacza to, że to rząd chce likwidacji łóżek psychiatrycznych. I to jest rzecz, której należy się obawiać – dodaje Donath-Kasiura.

Na koniec podkreśla, że dofinansowanie opolskiej psychiatrii z NFZ jest z roku na rok coraz mniejsze: W 2020 r. było to 85 mln zł, w 2021 – 74 mln zł, a w 2022 ma to być zaledwie 58 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska