Opole płaci, Wrocław dzieli

Mieszkańcy należących do PKP budynków przy ulicy Popiełuszki 90 mają z tym problem od kilku miesięcy.
- Płacimy administratorowi budynku regularnie. Tymczasem firma Lobbe, wywożąca śmieci z naszego podwórka, odmawia opróżniania pojemników. Tłumaczy, że PKP nie płaci im za wywóz śmieci - skarżą się proszący o anonimowość lokatorzy.

- Kolej winna nam jest kilka tysięcy zł. Zaległości sięgają pół roku. W takich przypadkach zawsze zawieszamy wykonywanie usługi - tłumaczy Franciszek Mykietów, zastępca kierownika Wydziału Higieny Komunalnej w spółce Lobbe. Dodaje jednak, że część zadłużenia została już uregulowana, zatem można rozpocząć wywożenie. Zastrzega jednak, że zaprzestanie płacenia spowoduje kolejną przerwę w opróżnianiu pojemników.
Budynkami przy ulicy Popiełuszki zarządza Zakład Gospodarki Mieszkaniowej PKP we Wrocławiu.
Do kwietnia 2001 r. na Opolszczyźnie była oddzielna jednostka. W ramach kolejnej reformy PKP została jednak zlikwidowana. - Przejęliśmy jej uprawnienia, a także zakładu z Wałbrzycha - mówi Mieczysław Markiewicz, dyrektor ZGM we Wrocławiu. Wcześniej każdy z trzech zakładów miał własną księgowość i sam regulował swoje zobowiązania. Teraz robimy to na zasadzie wspólnego kotła.

Zakład we Wrocławiu ma pod opieką 15 tys. mieszkań. Większość z nich znajduje się w starych, zdekapitalizowanych budynkach.
- Jeśli w Oleśnicy zawalił się dach, to oczywiście pieniądze w pierwszej kolejności należy przeznaczyć na jego naprawę. Podczas zimy większość funduszy przeznaczaliśmy na ogrzewanie. Dostawcom ciepła trzeba było płacić regularnie, żeby nie wstrzymali dostaw. Stąd porobiły się inne zaległości - tłumaczy.
Zapewnia jednak, że sytuacja płatnicza ZGM zaczyna powoli się poprawiać. - Część zaległości uregulowaliśmy. Najprawdopodobniej do końca roku nie powinno być problemów ani z wywozem śmieci, ani z dostawą wody czy energii elektrycznej - zapewnia.