Opole. Pogrzeb ks. Edmunda Podzielnego, byłego proboszcza parafii katedralnej. Odszedł niezwykle solidny i skromny sługa Pański

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Pogrzeb ks. infułata Edmunda Podzielnego.
Pogrzeb ks. infułata Edmunda Podzielnego. Krzysztof Ogiolda
W piątek w opolskiej katedrze odprawiono pogrzeb jej wieloletniego proboszcza, ks. infułata Edmunda Podzielnego. W uroczystości uczestniczyli bliscy krewni zmarłego, opolscy biskupi, bardzo wielu kapłanów, parafianie z katedry i z innych parafii, w których pracował ks. infułat.

Biskup Andrzej Czaja przypomniał na początku homilii, że zmarły – urodzony w 1941, wyświęcony na kapłana w 1965, zmarł 21 czerwca 2021 - jako wikary pracował w Krapkowicach, w Zabrzu i w Opolu – Szczepanowicach, zaś jako proboszcz w Tułowicach, w Kluczborku, w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych oraz – w latach 2003 – 2016 w katedrze.

- Prosimy o łaskę życia wiecznego dla drogiego nam ks. infułata Edmunda Podzielnego, równocześnie jest to liturgia wielkiej wdzięczności Bogu za jego życie i posługiwanie – mówił biskup Czaja. - Wszędzie dał się poznać jako niezwykle solidny, a zarazem skromny sługa Pański. Od ojca słyszał nieraz: "Synek, tak rób, żeby po tobie nikt nie musiał poprawiać". I takie było jego kapłaństwo: Solidność i skromność, a przy tym służba: Bogu, Kościołowi i ludziom.

- Poznałem go wiele lat temu. Jako kleryk słuchałem go z uwagą. Już w pierwszym spotkaniu dał się poznać jako ksiądz wielkiej prostoty i życzliwości dla każdego. Roztropny, wrażliwy i bardzo zatroskany. O cały Kościół, o parafię, w której pracował i o każdego człowieka, którego spotykał. Zwłaszcza jeśli tego człowieka dotykał jakiś krzyż. Dla takich osób drzwi plebanii były otwarte. Żył pięknie. Z czystą intencją: Dla Królestwa Bożego - opowiadał bp Andrzej Czaja.

- Drogi Księże Infułacie – dodał biskup – świętej pamięci Edmundzie, takim Cię ciągle odkrywałem. Jako sługę Pańskiego, który w całej swej pokorze przeżywał to, że mógłby lepiej. Który pytał: Czy ja nie zawodzę, czy nie zawiodłem? Na pewno nie zawiodłeś nas, biskupów. Swoich owieczek, ani współpracowników. Ale przede wszystkim swojego Pana. To też wyraźnie mówi nasz arcybiskup Alfons Nossol, że wręcz podziwiał to, jak przyjmował nowe posłania. Kosztowało Cię to bardzo dużo, ale wola Boża i posłuszeństwo biskupowi, było dla Ciebie ponad wszystko. Drogi Edmundzie, żyjesz w naszej pamięci, żyją Twoje słowa i czyny. Dziękujemy Ci za wszystko - mówił ordynariusz diecezji opolskiej.

Zmarłego żegnali także w imieniu parafian pani Anna Płaczek, w imieniu kapłanów, długoletni przyjaciel zmarłego, ks. Tadeusz Słocki, a także obecny proboszcz katedry, ks. dr Waldemar Klinger, który podziękował wszystkim uczestnikom pogrzebu i tym, którzy opiekowali się ks. Podzielnym w ostatnich latach jego życia i okazywali mu przywiązanie i troskę.

- Dzisiaj dzieci w szkołach dostają świadectwa – przypomniał. - My Tobie ośmielamy się wystawić świadectwo na drogę do wieczności. Na piątkę z plusem. By tam w wieczności przywitano Cię jako prymusa, który może być dumny z kapłańskiej drogi. Do zobaczenia w niebie, w radosnym „alleluja” naszego Pana Jezusa Chrystusa.

- Chcę powiedzieć słowa nadziei, wdzięczności i dziękczynienia – mówiła Anna Płaczek. - Boże dziękuję Ci za tego człowieka, którego postawiłeś w tym czasie i w tym miejscu na naszej drodze. Za jego posługę, za jego pragnienia oraz za jego pokorę. Dziękujemy jako parafianie za każdą mszę św. Jej celebracja zawsze była opatrzona wzniosłością, obecnością Boga, dbałością, troskliwością i wielką elegancją. Oby wszystkie dobre cechy Twojego charakteru promieniowały na nas.

- Z głębokiej potrzeby serca chcę wyrazić wdzięczność memu bratu na dni piękne i na dni trudne, czasem najtrudniejsze w życiu – mówił ks. prałat Tadeusz Słocki. - Przy stole weselnym przyjaciół jest wielu, przy stole smutku, tylko prawdziwi. Ks. Edmund w radości był powściągliwy. Przy stole smutku, w trudnym momencie życia, w najtrudniejszym był nade wszystko. Miłość miłosierna to u niego nie był cytat. To było życie. Przyjacielem stał się mi dawniej. A potem życiowym dobrodziejem. Tym, przez którego w nas się dobrze dzieje. Nawet w dniach trudnych, najtrudniejszych. Smutek nie potrafi Cię złamać. Kiedy przeżywałem w moim życiu i kapłaństwie najtrudniejszy czas, dał mi dom, dach i stół. Gdy życie traci smak, a śmierć jest pragnieniem, podał rękę. Mówię to także w imieniu wielu innych, którzy w poranieniach i przygnieceniach życiem doznawali od niego miłości miłosiernej.

Trumna z ciałem ks. infułata Edmunda Podzielnego spoczęła w grobie na placu przed katedrą, obok jego poprzednika, ks. prałata Stefana Baldego. Biskup opolski na zakończenie zachęcał uczestników pogrzebu do częstej modlitwy za obu kapłanów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska