XVII Mistrzostwa Europy w Wędkarstwie Spławikowym
Rywalizacja - w której uczestniczy 160 zawodników z 27 państwa - rozpoczęła się dziś.
Na razie indywidualnie prowadzi Wojciech Kamiński, a polska drużyna jest trzecia za Francją i Hiszpanią, która - co jest pewną niespodzianką - nie ma sobie równych.
- Ale to dopiero półmetek, w niedzielę drugi dzień mistrzostw - zastrzega kierownik reprezentacji Polski Sławomir Pszczoła. - Nie ma co dzielić medali, bo jeszcze wszystko może się zmienić. Warunki są bardzo zmienne, a ryby nie chcą brać prawie wcale.
Uczestników mistrzostw można będzie spotkać jutro od godziny 10 do 14 na brzegach kanał Ulgi od ulicy Wrocławskiej, aż do wyspy Bolko.
Zawodników można obserwować z bliska, ze specjalnie wydzielonej strefy, znajdującej się bezpośrednio za uczestnikami mistrzostw.
- Obecność kibiców bardzo nam się przyda. Na razie nie jest ich zbyt dużo - ocenia Pszczoła.
Zwycięzców mistrzostw poznamy w niedzielę popołudniu.
Jeśli impreza w Opolu uda się to są duże szanse, że za dwa lata na kanale Ulgi odbędą się mistrzostwa świata spławikowców.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
