- To młody, przyjazny kocurek. Mógłby wnieść mnóstwo radości do rodziny, do której trafi, ale by zawalczyć o adopcję musi przejść operację - mówi Dorota Skupińska, kierowniczka Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu. - Nikon to czysty kot, który swoje potrzeby załatwia do kuwety. Niestety obrażenia sprawiły, że popuszcza mocz i kał. Jedyną nadzieją jest kosztowna operacja. Bez niej kot zapewne spędził całe życie u nas.
Nikon trafił do schroniska trzy miesiące temu. To młody, 3-4 letni kocurek. Poważnie ranne zwierzę zostało znalezione na opolskim Zaodrzu. Widok ściskał za serce, bo sprawne, przednie łapy zwierzęcia ciągnęły bezwładny tył.
- Nie wiemy, co mu się przytrafiło. Być może został potrącony i ktoś zostawił go na pastwę losu, ale równie dobrze mógł to być skutek celowego pobicia - mówi Dorota Skupińska.
Leczenie sprawiło, że Nikon stanął na nogi, choć nie porusza się tak sprawnie jak jego towarzysze. Największym problemem, który odbiera kotu szansę na nowy dom, jest wspomniana, kłopotliwa przypadłość.
- Dzięki darczyńcom Nikon pojechał na konsultację do Wrocławia, miał też wykonany rezonans (badanie kosztowało tysiąc złotych - przyp. red.) - mówi kierowniczka schroniska. - Operacja daje szanse na to, że Nikonowi wróci czystość. Barierą są jednak pieniądze, bo taka operacja to wydatek 4 tys. złotych. Nikoś zasługuje na tę szansę. Jest młodym kochanym, miziastym i kochającym ludzi kociaczkiem.
Leczenie Nikona można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto TOZ w Opolu na rachunek:
42 1750 0012 0000 0000 3693 1612, Tytuł: DAROWIZNA schronisko NIKON.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?