Według urzędu miasta dzięki temu szkoły - i tak funkcjonujące w jednym budynku - będą lepiej działać.
- Do tej pory bywało z tym różnie, a od 1,5 roku konflikt nabrał na sile - przyznał Arkadiusz Karbowiak, zastępca prezydenta ds. oświaty.
Powstanie zespołu ma także obniżyć koszty funkcjonowania obu szkół. Placówki będą mieć np. wspólną obsługę finansowo-księgową.
- Ile etatów ubędzie? Tego jeszcze nie wiemy - przyznał Karbowiak. - Chcemy, aby zespołem kierował ktoś z zewnątrz. O tym rozstrzygnie jednak konkurs.
Obie szkoły mają mieć nadal tych samych patronów, oddzielne funkcjonować będą rady rodziców i pedagogiczne. Mimo tego rodzice uczniów z "piątki" mają sporo obaw. Rada pedagogiczna negatywnie zaopiniowała uchwałę o połączeniu szkół. Na sesji odczytano także list rodziców do radnych.
Decyzja rady nie była jednogłośna. Przeciwko głosowali radni Lewicy i klub PiS Arkadiusza Szymańskiego.
- Zamiast powoływać zespół lepiej powołać np. jednego wicedyrektora, który szybko ogarnąłyby cały obiekt - mówiła Halina Żyła (Lewica).
Większości radnych jej propozycja się nie spodobała. O połączeniu szkół na osiedlu Armii Krajowej przesądzili radni PO, Razem dla Opola i klubu PiS Jarosława Ostrowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?