Opole. Radny PiS wylicza konieczne remonty i inwestycje na głównych drogach miasta. "Czemu ciągle nie ma na to pieniędzy?"

Marek Kawa w interpelacji przekonuje, że pomimo przeznaczania w kolejnych latach w budżecie miasta coraz wyższych nakładów na infrastrukturę komunikacyjną, ratusz nadal nie zapisuje pieniędzy na prace na drogach wymagających pilnych remontów.

Marek Kawa: Te miejsca wymagają reakcji!

Radny PiS wskazuje miejsca, które wymagają remontu. W przypadku ulic Budowlanych (na wysokości cementowni oraz na terenie Zakrzowa) i Luboszyckiej (na odcinku pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Nysy Łużyckiej i Chabrów) zwraca uwagę na duże zagęszczenie studzienek w jezdni oraz to, że sporo z nich jest zapadniętych.

Marek Kawa zaznacza, że modernizacji wymaga też jezdnia ul. Wrocławskiej na wysokości Karolinki, którą poruszają się samochody jadące w stronę centrum Opola. Problemem są tam koleiny oraz pęknięcia wzdłuż jezdni.

Podobny problem radny PiS wskazuje w przypadku ul. Domańskiego w okolicy skrzyżowania z ul. Niemodlińską.

- Zagłębienia są takie, że po każdym deszczu na wysokości przystanku tworzy się "jezioro" - stwierdza.

Kawa wylicza też niebezpieczne przejścia dla pieszych, m.in. na ul. Wojska Polskiego na wysokości sklepu Biedronka, czy przejścia dla pieszych w rejonie skrzyżowania ulic Domańskiego i Niemodlińskiej.

Radny PiS alarmuje też, że sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach ul. Chabrów z Oleską i Okulickiego, ul. 1 Maja z Plebiscytową oraz ul. Ozimskiej z Katowicką jest słabo widoczna.

- To tylko kilka przykładów sytuacji na głównych jezdniach Opola wymagających pilnej poprawy lub jakiejkolwiek reakcji! - stwierdza Marek Kawa.

Ratusz: Nie na wszystko mamy pieniądze

W odpowiedzi wiceprezydent Małgorzata Stelnicka zaznacza, że na terenie miasta prowadzony jest teraz szereg inwestycji infrastrukturalnych, jak przebudowa układu komunikacyjnego w rejonie stacji Opole Wschodnie czy budowa parkingu wielopoziomowego na terenie dawnego dworca PKS.

- Niestety, nie jest możliwe zadbanie o przebudowę bądź remonty w każdej części miasta, na co wpływ mają ograniczone środki finansowe, czas wykonana czy przygotowania dokumentacji dla poszczególnych zadań inwestycyjnych - stwierdza Małgorzata Stelnicka i dodaje, że Miejski Zarząd Dróg przeprowadza remonty dróg i chodników w ramach bieżącego utrzymania.

W kwestii problemów ze studzienkami sygnalizowanych przez radnego PiS, pani wiceprezydent zapowiada sprawdzenie zgłoszenia oraz nie wyklucza, że w przypadku przyszłych remontów pewne studzienki uda się zakryć. Zaznacza jednak, że nie ma możliwości zlokalizowania ich poza jezdnią.

W przypadku kłopotów z rejonem skrzyżowania ul. Domańskiego i Niemodlińskiej Małgorzata Stelnicka informuje, że ma ono być przebudowane w ramach realizacji centrum przesiadkowego Opole Zachodnie. Na skrzyżowaniu tym powstać ma sygnalizacja świetlna.

Bardziej skomplikowana jest sytuacja z ul. Wrocławską na wysokości Karolinki. Pani wiceprezydent przyznaje, że MZD widzi potrzebę wymiany nawierzchni, jednak powstające koleiny i pęknięcia wskazują, że cała konstrukcja drogi nie ma już wystarczającej nośności. Eliminacja tego problemu wiązałaby się z wzmocnieniem podbudowy. Na razie nie wiadomo, czy będą na to pieniądze w budżecie.

Małgorzata Stelnicka informuje, że sygnalizacja na trzech skrzyżowaniach wskazanych przez Marka Kawę należy do najstarszych w mieście. Ma być wymieniona w ramach wykonania systemu inteligentnego sterowania ruchem w Opolu.