Opole szykuje drogi na Tour de Pologne

Wprawdzie przyjazd kolarzy w ramach wyścigu Tour de Pologne planowany jest dopiero 11 lipca, ale aby dobrze przygotować się do takiej imprezy trzeba sporo poprawić na opolskich ulicach.

Nieprzypadkowo pracownicy spółki Wodociągów i Kanalizacji w ubiegłym tygodniu nieoczekiwanie pojawili się na skrzyżowaniu ulicy Reymonta i Ozimskiej.

WiK w nagłym trybie zabrał się za wymianę przedwojennych rur, bo właśnie na ulicy Reymonta aż do placu Kopernika (tam będzie zlokalizowana meta etapu) drogowcy mają niebawem położyć nową nawierzchnię, a także wymienić część podłoża pod nią. Prace na tym fragmencie oceniane są na 145 tysięcy złotych.

To nie koniec.

Drogowcy - którzy są w ciągłym w kontakcie z Lechem Piaseckim, odpowiedzialnym za przygotowanie trasy wyścigu, uznali także, że należy położyć nowy dywanik asfaltowy na fragmencie ulic Nysy Łużyckiej - Batalionów Chłopskich, gdzie powstały duże koleiny, które mogłyby powodować upadki kolarzy. Koszt zlikwidowania zagrożenia to kolejne 100 tys. zł.

Dodatkowo Miejski Zarząd Dróg będzie odpowiadał też za demontaż i powtórny montaż wysepek oraz azyli, a także poprawienie kostki brukowej na ul. Korfantego, którą też pojadą kolarze.

Łącznie koszt prac - które w większości będą wykonywane wieczorem lub nocą - a związanych z TdP, oceniany jest na 298 tys. złotych.

- Na razie nie mamy tych pieniędzy we własnym budżecie, liczymy na wsparcie budżetu miasta - przyznaje Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i dodaje, że potrzebne jest także dodatkowe 150 tys. zł m.in. na wynajem barierek i znaków, niezbędnych od ogrodzenia i wyznaczenia trasy.

- Pieniądze będą i to niebawem - zapowiada Krzysztof Kawałko, zastępca prezydenta. - Niebawem radni otrzymają do zaopiniowania korektę budżetu miasta w tej sprawie. Nie sądzę jednak, aby budziła jakieś emocje. Kolarze przejadą, a nowe nawierzchnie zostaną.