Opole. Targi ślubne 2011

tekst: Ewa Bilicka foto: Sławomir Mielnik
Ślub z Czadem i fajerwerkami, czyli targi ślubne w Opolu. Weselni goście, zamiast kupować kwiaty, mogą przeznaczone na to pieniądze przekazać na budowę szkół w Afryce.

Do pomysłu przekonywali na Targach Ślubnych w opolskim Okrąglaku wolontariusze akcji Czadowa Para, zainicjowanej przez ojców kapucynów.

- W sobotę odbył się pierwszy taki ślub, kiedy to do misyjnej skarbonki trafiły datki na budowę jednej z dwóch szkół w Czadzie - mówi Marlena Bodziewska. - Mamy już około 700 wstępnych deklaracji udziału przyszłych nowożeńców z całej Polski w tej akcji, głównie w przyszłym roku, bo przecież z takim wyprzedzeniem planuje się nasze śluby.

Michał i Basia z Opola ślub mają za dwa miesiące.

- Pomysł akcji jest super! - mówią - Zaproszenia na nasz ślub dawno rozesłane, a szkoda bo na nich powinna się znaleźć prośba o niekupowanie kwiatów. Może jednak jeszcze skontaktujemy się z naszymi gośćmi i poprosimy ich, aby zamiast kwiatów wrzucili datki do skarbonki? - zastanawiają się.

 

Przyszłe panny młode przyglądały się sukniom ślubnym.

- Niemodne są treny, za to same suknie muszą być koronkowe, długie, rozbudowane - jak z bajki. I najlepiej, żeby w cenie sukni były jeszcze jakiś gift, na przykład zaproszenie w mini-podróż poślubną. - mówi Andrzej Grumann z salonu SuzanneB (taka suknia kosztuje minimum 2 tysięcy).

- Do sukien, zwykle z odkrytymi ramionami, potrzebne są też odpowiednie staniki - uzupełnia Małgorzata Kazimierczyk. - Dobry stanik nie tylko podtrzymuje piersi, ale i wpływa na właściwą postawę panny młodej.

Komplet bielizny (stanik, pas, pończochy i oczywiście podwiązki - to ok.1000 zł)

Zainteresowanie zwiedzających wzbudziło też stoisko firmy organizującej pokazy pirotechniczne (najtańszy pokaz - 1500 zł).

- Niestety serduszek na niebie nie jesteśmy w stanie wyczarować - mówi jej przedstawiciel, Sławomir Strzelec z Opola - Za to serca ze sztucznych ogni i imiona dopiero co zaślubionych można rozpalić na statywach.

Nowinką w dziedzinie dokumentacji uroczystości, okazała się propozycja, aby poza fotografikiem i filmowcem, na imprezę zapraszać portrecistkę: - Robię portrety pary młodej w kościele, potem także na weselu. A gościom weselnym, szczególnie pod koniec zabawy, robię karykatury. Pomysł cieszy się dużym zainteresowaniem - mówi Monika Nowojska, absolwentka ASP w Poznaniu. Główny portret nowożeńców jest wart około 400 zł.

- Niezły pomysł - mówią Anna Gajda i Michał Wilde, z Ligoty Bialskiej, którzy na próbę pozowali artystce namiętnie się całując.

Ślub mają w czerwcu przyszłego roku. Salę wynajęli już rok temu, ale zakładu fotograficznego jeszcze nie wybrali.

- Więc kto wie, może skusimy się na malarkę?- mówią.

Za to Marioli Wąs oraz Karolowi Zapalczewskiemu bardzo spodobał się hummer, jakiego można wypożyczyć jako śłubną limuzynke – Kurcze, w środku są nawet lasery – dziwił się Karol. Rodziców Marioli, którzy towarzyszyli na targach narzeczonym, bardziej interesowała oferta weselnych tortów.

- Możemy zrobić duże, na cały stół. Albo nawet pięciopiętrowe – informował Tomasz Pietrzak z firmy Michaś.

Ale cena nie była już taka słodka – 40 złotych za kilogram tortu. Duże weselne tory potrafią ważyć od 20 do 40 kilo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska