Opole. Tragiczny wypadek na obwodnicy. Obok Makro bus z koszykarkami z Brzegu zderzył się z seatem. Jedna osoba nie żyje, siedem rannych

Do wypadku na obwodnicy Opola doszło w czwartek (18 lutego) około godziny 21.20.

Jak informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu, na obwodnicy przy skrzyżowaniu z ul. Partyzancką, na wysokości Makro, auto osobowe zderzyło się z busem, którym podróżowało 12 osób, w tym 10 dzieci.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, busem jechali zawodnicy drużyny sportowej wracającej z zawodów.

Po zderzeniu auto osobowe stanęło w płomieniach, jego kierowca spłonął w pojeździe.

Droga w miejscu wypadku jest zablokowana. Na miejsce zadysponowano sześć jednostek straży pożarnej, zespół ratowników i policję.

Jak informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, od godz. 2.40 ruch na trasie został przywrócony.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący seatem cordobą zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z busem marki Mercedes.

W wyniku zderzenia oba pojazdy stanęły w płomieniach. Wszystkim osobom z busa udało się opuścić pojazd. Busem podróżowały dziewczynki z drużyny koszykarskiej KSK Stal Brzeg wraz z opiekunem.

Siedem osób z busa, w tym trener i kierowca, odniosło obrażenia i zostało przetransportowanych do szpitala. Na szczęście ich obrażenia nie zagrażają życiu.

Klub poinformował na swojej stronie, że dziewczęta są bezpieczne. Na miejscu wypadku pojawił się jeszcze wczoraj prezes klubu oraz rodzice. W pojeździe spłonęły rzeczy osobiste i stroje meczowe zawodniczek, które wracały z meczu w Wodzisławiu. Szczęśliwie, wszystkim udało się uciec z pojazdu, zanim objął go ogień.

Kierowca seata zginął na miejscu - spłonął w pojeździe.