Opole wprowadza teleopiekę. Ten system ratuje życie [video]

Redakcja
- Takie urządzenia mogą uratować komuś życie lub też spowodować, że pomoc dotrze nie za kilka godzin, ale niemal natychmiast po nieszczęśliwym upadku - mówi Krzysztof Michał Bruski, prezes firmy Polskie Centrum Opieki.
- Takie urządzenia mogą uratować komuś życie lub też spowodować, że pomoc dotrze nie za kilka godzin, ale niemal natychmiast po nieszczęśliwym upadku - mówi Krzysztof Michał Bruski, prezes firmy Polskie Centrum Opieki. Sławomir Mielnik
Od 1 sierpnia w Opolu będzie dostępna usługa teleopieki, adresowana do osób starszych i schorowanych.

Teleopieka to inaczej sieć komunikacyjna, której użytkownikami są głównie seniorzy. Otrzymują oni przycisk alarmowy, który znajduje się na wisiorku bądź przy bransoletce. W sytuacji wymagającej pomocy dana osoba naciska przycisk, co powoduje połączenie głosowe z centrum teleopieki za pośrednictwem urządzenia przypominającego aparat telefoniczny.

Operator systemu musi oddzwonić do osoby wzywającej pomocy. Jeśli nie odbiera ona telefonu lub nie jest w stanie mówić, pracownik centrum kontaktuje się bliskimi osobami ujętymi w systemie teleopieki (często są to sąsiedzi), których dane posiada, a w razie potrzeby z pogotowiem.

- Dlatego takie urządzenia mogą uratować komuś życie lub też spowodować, że pomoc dotrze nie za kilka godzin, ale niemal natychmiast po nieszczęśliwym upadku - mówi Krzysztof Michał Bruski, prezes firmy Polskie Centrum Opieki, która będzie świadczyć usługi w Opolu.

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie finansowe wsparcie miasta, które będzie płacić firmie 2,5 tysiąca złotych miesięcznie.

- Dzięki temu miesięczny abonament za teleopiekę wyniesie tylko 8,7 zł - podkreśla Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola. - Do tego typu usługi nie trzeba nas było długo namawiać. Mamy w mieście wiele osób schorowanych. Dzięki aparatom będą czuć się bezpieczniej.

Trzeba będzie jednak zakupić urządzenie (w zależności od typu od 129 do 299 zł) lub je wydzierżawić (10 lub 20 zł miesięcznie). Na bezpłatne sygnalizatory mogą za to liczyć starsze, schorowane osoby o najniższych dochodach, które obecnie są podopiecznymi opolskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

Placówka pomaga obecnie około 300 starszym osobom, które mają już problemy z poruszaniem się. Na razie 30 zadeklarowało chęć posiadanie urządzeń.

- Choć system zacznie działać 1 sierpnia, to już teraz zgłaszają się do nas osoby, które chcą w takie urządzenia wyposażyć swoich rodziców - przyznaje Małgorzata Kozak, wicedyrektor MOPR.

Opole jest drugim po Gdyni miastem w Polsce, które zdecydowało się na wprowadzenie tego typu urządzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska