Wystawę na placu wystawienniczym, po 23-letniej przerwie reaktywował Herbert Czaja, prezes Izby Rolniczej w Opolu. W tym roku przyjechało stu hodowców i pięćdziesięciu wystawców.
W Bierkowicach można oglądać zwierzęta hodowane nie tylko przez opolskich rolników: te bardziej i mniej znane.
- Maaamo, patrz jaka włochata krowa! – zachwycała się przy boksach dla bydła Natalka Czechowska z Opola. – A jakie cielaczki! – mówiła 10-letnia dziewczynka.
Jej mama przyłączyła się do głaskania cielątek. – To jedyna okazja, żeby móc pooglądać, co w wiejskich zagrodach siedzi – dodała Aleksandra Andrzejewska. – A widać, że inwentarz bardzo się zmienia, chociażby to włochate bydło.
Włochate bydło to highlandery, hodowane w Szkocji na mięso. Jak się okazuje, na Opolszczyźnie też można je spotkać, ale jako atrakcję gospodarstw agroturystycznych.
Hodowcy z gospodarstwa ekologicznego w Dołach w województwie Śląskim zachwalali walory smakowe nieco innej w smaku, delikatnej i bez włókien, wołowiny. Tuż obok w boksach francuska rasa bydła, od lat hodowana u nas na wołowinę. Ale jak mówią sami hodowcy, wciąż za mało popularna, choć to zdrowe mięso.
Nie jest też u nas popularne jagnięcina.
Zobacz: Młodzi rolnicy starają się o unijną pomoc
– Z Opolszczyzny wysyłamy rocznie 500 sztuk jagniąt do Włoch, oni doceniają delikatną jagnięcinę – podkreśla Dorota Bielawna, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Opolu.
Po południu na wystawie zorganizowano degustację baraniny, a w niedzielę odwiedzający będą mogli rozkoszować się smakiem gulaszu wołowego.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?