Opole. Zaśnieżona strefa parkowania i chodniki. Mieszkańcy się denerwują. "Płacę za abonament, a nie mam gdzie zostawić auta!"

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Opole. Mieszkańcy skarżą się na zaśnieżone miejsca w strefie parkowania oraz zasypane chodniki.
Opole. Mieszkańcy skarżą się na zaśnieżone miejsca w strefie parkowania oraz zasypane chodniki. Czytelnik
Opolanie alarmują, że wiele chodników w mieście pozostaje nieodśnieżonych. To samo tyczy się miejsc parkingowych w strefie. - Nie sposób z nich skorzystać! - denerwują się mieszkańcy. Taka jest sytuacja w centrum. Natomiast na peryferiach ludzie nadal czekają na sprzęt, który odśnieży ich ulice.

Problemowa sytuacja ma miejsce od poniedziałkowego poranka. Wtedy to ruch na głównych ulicach Opola był utrudniony z racji zalegającego na nich śniegu. To samo tyczyło się chodników.

Dochodziło do sytuacji, że piesi wychodzili na ulice, by poruszać się po śladach wyjeżdżonych przez samochody, by nie brnąć w śniegu. Taka sytuacja miała miejsce m.in. na ul. Waryńskiego.

Miejski Zarząd Dróg podkreślał, że służby drogowe robią, co mogą, aby poprawić sytuację i zaznaczali, że nie jest to łatwe z racji dalszych opadów śniegu. W powszechnej opinii mieszkańców zima zaskoczyła drogowców.

Opolanie zauważają, że choć sytuacja na głównych drogach uległa poprawie, to w wielu miejscach na ulicach nadal zalega śnieg. Tak było m.in. w przypadku ul. Łupaszki w Nowej Wsi Królewskiej.

- Dzwoniliśmy do MZD, ale niestety odśnieżanie są ulice w centrum i głównych drogach. Natomiast my mieszkańcy łopatami niewiele zdziałamy, tym bardziej że nie mamy gdzie tego śniegu zgarniać - komentował jeden z mieszkańców.

Adam Leszczyński, rzecznik MZD, zaznacza, że główne ciągi komunikacyjne w mieście są już oczyszczone. - Bierzemy się teraz za te mniejsze drogi - zapewnia.

Opolanie wskazują inne problemy. Jednym z nich są zaśnieżone miejsca parkingowe w strefie. - Trzeci dzień z kolei dostarczając mamę do przychodni przy ul. Waryńskiego muszę to robić parkując na jezdni na światłach awaryjnych, bo seniorka nie ma jak wysiąść. Ta sytuacja ma miejsce 48 godzin po ustaniu opadów śniegu! - denerwuje się Janusz Piotrowski, ekolog i miejski aktywista.

- Mieszkam w strefie i płacę abonament mieszkańca. Tylko nie wiem za co, skoro przez ponad dwa dni nikt jej nie uporządkował. Co więcej, to na miejscach parkingowych ląduje śnieg usuwany z jezdni. Ale potem nikt go nie zabiera. Nie sposób jest przez to zaparkować samochód. A jak nawet już się to uda, to potem bardzo trudno się wydostać - opisuje jeden z mieszkańców Starego Miasta.

- Staramy się odśnieżać strefę płatnego parkowania. Niestety, problemem jest ilość śniegu oraz zaparkowane samochody. Manewrowanie sprzętem między autami jest utrudnione, ale robimy wszystko, żeby strefa została jak najszybciej oczyszczona - deklaruje Adam Leszczyński.

Rzecznik MZD przyznaje, że na terenie miasta są jeszcze nieodśnieżone chodniki. - Ale od rana pilnujemy wykonawców, żeby to skutecznie udrażniali. W wielu miejscach chodniki są białe, ale sprzęt ubił śnieg i można się bez większych problemów poruszać - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska