W internecie jest mnóstwo zeskanowanych i udostępnionych dokumentów, dzięki którym możemy odnaleźć przodka sprzed wieków. Problem w tym, że tylko część z nich jest opatrzona indeksem, czyli cyfrową metryczką z nazwiskiem i imieniem.
A bez niego żadna wyszukiwarka internetowa, do której wpiszemy nazwisko, nie znajdzie skanu, np. metryki, bo to dla komputerowego programu tylko zwykły obrazek.
- Niestety, Opolszczyzna, podobnie jak inne regiony przed wojną należące do Niemiec, stanowi pod tym względem białą plamę - mówi Maciej Róg ze Stowarzyszenia Opolscy Genealodzy. - Mamy zaledwie 5 tysięcy indeksów, podczas gdy są województwa, gdzie są one liczone już w milionach.
Do nadrabiania zaległości wzięła się grupa 16 pasjonatów genealogii. Będą przeglądać znajdujące się w internecie skany metryk (z zasobów Archiwum Państwowego w Opolu) i spisywać z nich imiona, nazwiska, daty i miejsca urodzenia. Te dane trafią do arkuszy kalkulacyjnych, a potem razem z linkami do skanów do popularnego serwisu geneteka.genealodzy.pl.
- Cały projekt koordynuje Renata Messel, mieszkająca w Niemczech Polka, która pochodzi z Gorzowa Śląskiego - dodaje Maciej Róg. - Większość w naszej grupie to Niemcy i też miłośnicy genealogii z Niemiec najbardziej skorzystają na indeksowaniu. Ale będzie to także ułatwienie dla Polaków, których przodkowie mieszkali na Opolszczyźnie przed wojną, szczególnie na terenach przygranicznych.
Kiedy zobaczymy efekty działań tej grupy?
- Na pewno nie tak prędko, bo pracy jest bardzo dużo - mówi Maciej Róg. - Dlatego zachęcamy do dołączania do nas, kontaktując się przez stronę genealodzy. opole.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?