Opolscy ginekolodzy wyróżnieni

Archiwum
Archiwum
Trzech ginekologów z Opolszczyzny: Wojciech Guzikowski, Janusz Kubicki i Norbert Krajczy dołączyło do międzynarodowego grona honorowych członków Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.

Doceniono ich osiągnięcia w dziedzinie naukowej i medycznej, a zwłaszcza działania na rzecz zmniejszenia śmiertelności noworodków oraz wczesnego wykrywania raka szyjki macicy.

Wcześniej tytuł honorowego członka Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego miało tylko dwóch lekarzy z Opolszczyzny: Gracjan Burak z Nysy i prof. Stanisław Lembrych z Opola. Obaj już nie żyją.

Nowych honorowych członków PTK wybierało 50 profesorów. - Wraz z nami znalazło się w tym gronie 33 lekarzy, w tym 16 z Polski - mówi dr n. med. Wojciech Guzikowski, ordynator Oddziału Ginekologicznego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Ginekologiczno-Położniczego w Opolu oraz konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa. - Traktujemy ten wybór jako ogromne wyróżnienie i nobilitację.

Na tle kraju Opolszczyzna już od kilku lat wyróżnia się pozytywnie, jeśli chodzi o tzw. umieralność okołoporodową. Pod terminem tym kryją się zgony dzieci jeszcze w łonie matki, w czasie porodu oraz po porodzie.

- W 2011 roku umieralność okołoporodowa w naszym województwie wynosiła 5 promili, co oznacza, że na tysiąc urodzeń, zmarło 5 noworodków, w tym tylko jeden w trakcie porodu - podkreśla dr Wojciech Guzikowski. - Zajęliśmy pod tym względem piąte miejsce w kraju. Trzeba przy tym zaznaczyć, że zwykle 70 proc. dzieci umiera jeszcze przed wyznaczoną datą porodu. Natomiast po porodzie przyczyną śmierci są przeważnie wady rozwojowe płodu i zbyt niska waga urodzeniowa.

W tym ostatnim przypadku dotyczy to głównie dzieci ważących ok. 500 g, których nieraz, mimo doskonale rozwiniętej medycyny, lekarze nie są w stanie uratować.

- Natomiast opieka przedporodowa nad ciężarnymi kobietami pozostawia nadal sporo do życzenia - zaznacza konsultant wojewódzki. - Dlatego chcemy poruszyć ten temat na spotkaniu z wojewodą, które będzie w listopadzie.

U kilkunastu Opolanek rocznie wykrywa się tak zaawansowanego raka szyjki macicy, że już niewiele można im pomóc. - Zachorowań na ten nowotwór jest mniej niż kiedyś, ale to nadal za dużo - zaznacza dr Guzikowski. - Zgłaszalność na badania cytologiczne wynosi tylko 8 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska