Opolscy hodowcy karpi walczą o dotacje i z niechęcią rządu

Edyta Hanszke
Na Opolszczyźnie jest około 100 gospodarstw rybackich, a nasz region jest czołowym producentem karpia w Polsce.
Na Opolszczyźnie jest około 100 gospodarstw rybackich, a nasz region jest czołowym producentem karpia w Polsce. Sławomir Mielnik
Rozpoczęły się nabory projektów służących rozwojowi opolskich gospodarstw rybackich. Niestety, nadal nie wiadomo, co z rekompensatami.

 

- Choć nowa unijna perspektywa trwa od 2014 roku, to brakowało ministerialnych rozporządzeń i procedur, które pozwoliłyby na dzielenie przyznanych nam pieniędzy - wyjaśnia Aleksandra Czerkawska, dyrektor biura Rybackiej Lokalnej Grupy Działania „Opolszczyzna”.

 

Do 13 czerwca potrwają pierwsze nabory wniosków o unijne dotacje.

Mogą się o nie starać rybacy, których gospodarstwa ulokowane są na terenie objętym przez rybacką LGD.

 

Pieniądze mogą oni przeznaczyć na budowę obiektów służących hodowli ryb, ich wyposażenie czy zakup sprzętu.

Z kolei gminy, ich jednostki i stowarzyszenia (te ostatnie w statutach muszą mieć wpisaną promocję rybactwa), z terenu tej LGD, mogą składać wnioski o sfinansowanie infrastruktury turystycznej, rekreacyjnej i wypoczynkowej wokół zbiorników wodnych i wzdłuż rzek oraz promocję obiektów turystycznych związanych z tradycją i kulturą rybacką.

 

Rybacka LGD planuje organizować cykl takich naborów co pół roku.

W sumie do dyspozycji do 2020 roku ma 12 mln zł, z czego 10,2 mln zł na dofinansowanie projektów.

 

 

Aleksandra Czerkawska zauważa, że przeszkodą w realizacji inwestycji służących rozwojowi rybacka jest brak gwarancji otrzymania dopłat rolno-środowiskowych.

To unijna pula dzielona przez rząd.

Mimo wcześniejszych zapisów o podzieleniu jej między wszystkie 16 województw, ministerstwo chce, by pieniądze dostały tylko trzy nadmorskie województwa, czyli rybacy morscy.

 

Na razie wygląda na to, że protesty hodowców ryb słodkowodnych na nic się zdały.

- Brak tych pieniędzy oznacza, że nasi rybacy muszą inaczej kalkulować swoje budżety, a co się z tym wiąże ostrożniej planują inwestycje - wyjaśnia Aleksandra Czerkawska.

 

Na Opolszczyźnie jest okpło 100 gospodarstw rybackich, z  czego 60 na terenie tej LGD.

Tylko te ostatnie tworzą około 100 stałych miejsc pracy. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska