Opolscy inspektorzy transportu drogowego zatrzymali kolejne niesprawne ciężarówki oraz łamiących przepisy kierowców

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Opolscy inspektorzy ITD kontrolują ciężarówki.
Opolscy inspektorzy ITD kontrolują ciężarówki. WITD Opole
Opolscy inspektorzy transportu drogowego zatrzymali kolejne niesprawne ciężarówki oraz kierowców łamiących przepisy związane z czasem pracy czy przewozem towarów.

Pierwszy wpadł na autostradzie A4 podczas rutynowej kontroli. Bośniackiego kierowcę, który jechał z ładunkiem do Szwecji, zatrzymali funkcjonariusze Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Opolu.

Analiza jego dokumentów oraz książki pojazdów wykazała, brak świadectwa zgodności z wymaganiami dotyczącymi bezpieczeństwa dla naczepy oraz zaświadczenia o sprawności technicznej dla ciągnika siodłowego.

- Kierowca nie posiadał przy sobie również żadnego dokumentu zezwalającego mu na wykonywanie międzynarodowego przewozu drogowego towarów - informuje Krzysztof Chmiel, wojewódzki inspektor transportu drogowego w Opolu.

W konsekwencji pojazd – do czasu przedstawienia wymaganego zezwolenia – trafił na parking strzeżony, a przewoźnik z Bośni i Hercegowiny musiał zapłacić kaucję w wysokości 12 tys. złotych.

Również na opolskim odcinku autostrady inspektorzy zatrzymali dwie ciężarówki, tym razem należące do polskich firm transportowych, które nie miały skalibrowanego tachografu oraz ważnych badań technicznych.

Kolejny zestaw został zatrzymany do kontroli na obwodnicy Niemodlina. To ciągnik siodłowy z naczepą, w której przewożony był żwir. Szybko okazało się, że stan techniczny pojazdu nie jest najlepszy.

- Miał popękane tarcze hamulcowe oraz niesprawny tachograf - mówi Krzysztof Chmiel. - Kierowca nie rejestrował też w żaden sposób danych w zakresie prędkości, długości pracy i przebytej drogi.

Ponadto kontrola wykazała, że ważność badań technicznych ciągnika i naczepy skończyła się w sierpniu 2020 roku.

- Dalsza analiza uprawnień przedsiębiorcy, w imieniu którego wykonywany był przewóz wykazała, że ten nie posiada uprawnień do wykonywania transportu drogowego - dodaje Krzysztof Chmiel.

Zestaw został wycofany z ruchu, a kierowcy zatrzymano prawo jazdy na 3 miesiące.

Z kolei wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone kara administracyjną w wysokości 20 tys. złotych.

Natomiast zużyte opony miała ciężarówka na słowackich numerach rejestracyjnych zatrzymana przez funkcjonariuszy ITD z Kędzierzyna-Koźla, którzy pełnili służbę na przejściu granicznym w Trzebini.

- Usterka została zakwalifikowana jako niebezpieczna - mówi Krzysztof Chmiel. - Nasi ludzie zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i wycofali z ruchu.

Ale na tym nie koniec. Jak się okazało kierowca, obywatel Ukrainy, nie posiadał świadectwa kierowcy, które jest niezbędne do wykonywania pracy w UE. Konsekwencje finansowe za stwierdzone naruszenia to niemal 9 tys. złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska