Ubiegły sezon był dla opolskich łyżwiarzy udany pod względem sportowym. Gorzej było z finansami, a klub borykał się z dużymi problemami. Obecnie sportowcy przeszli pod skrzydła Politechniki.
- Jesteśmy w trakcie załatwiana oddzielenia się od AZS-u środowiskowego - mówi trener Anna Łukano-wa-Jakubowska. - Nie otrzymywaliśmy od niego, podobnie zresztą jak koszykarze i inne sekcje, pomocy. Dlatego pod szyldem Politechniki Opolskiej założony został klub, mający osobowość prawną. Gdyby nie długi, które powstały w poprzednim sezonie, już teraz wyszlibyśmy na prostą. A tak normalne funkcjonowanie zacznie się w styczniu.
Najważniejsze, że dzięki pomocy Urzędu Marszałkowskiego opolscy łyżwiarze nie muszą się martwić o pieniądze na wyjazdy na zawody. To mają już na pewno zabezpieczone. A plany startowe są bardzo bogate.
Podczas wakacji zawodnicy ładowali akumulatory w Szczyrku, w sierpniu weszli na lód, a w zajęciach trenerce pomaga doświadczony zawodnik Michał Golik.
- Z przygotowań jestem bardzo zadowolona, a dzięki Michałowi były one świetnie prowadzone - kontynuuje Łukanowa-Jakubowska. - W klubie mamy obecnie dwie grupy. Aida Bella (panieńskie nazwisko Popiołek - dop. red.), Malwina Zawada, Adam Filipowicz i Zbigniew Bródka są w grupie olimpijskiej. Pod okiem trenera kadry trenowali na miesięcznym obozie w Chinach, a teraz pracują na zgrupowaniu w Sanoku. Drugą grupę tworzą Łukasz Fabiański, Michał Furch, Magda Wójcik, Natalia Grajcar, Magda Szwajlik i Barbara Kobylakiewicz. Kadrowicze w przedolimpijskim sezonie mają za zadanie wywalczyć kwalifikacje na igrzyska, z kolei nasze juniorki (Wójcik, Szwajlik i Kobyla-kiewicz - dop. red.) mają zakwalifikować się do mistrzostw świata w swojej kategorii. Pozostali startować będą w cyklu Danubia Cup, w zawodach we włoskim Bormio, olimpiadzie młodzieży, Pucharze Europy (w ubiegłym sezonie wygrała go Zawada - dop. red.) i oczywiście mistrzostwach Polski.
Bella ma już pewne miejsce w reprezentacyjnej sztafecie, a o miejsce w niej walczy jeszcze Zawada. Pewne pozycje w kadrze mają też Filipowicz i wracający po kontuzji Bródka.
- Celem naszych zawodników jest wywalczanie miejsc w ósemkach sztafet w zawodach Pucharu Świata - twierdzi Łukanowa-Jakubowska. - To zapewni im awans do igrzysk. Zawodnicy mają powalczyć o kwalifikacje indywidualne. Chcemy również poprawić swoje pozycje w mistrzostwach Polski oraz rywalizacji juniorskiej.
Klub dba też o narybek. Bardzo dobrze rokują na przyszłość 12-latki Karina Byrska i Oliwia Gawlica, które już wygrywają z rówieśniczkami z Polski i z zagranicy. Obie przepracowały też cały okres przygotowawczy do nowego sezonu ze starszymi koleżankami. Z najmłodszymi zawodnikami pracuje na co dzień Golik, a klub nawiązał współpracę z PSP nr 21.
- Dwa razy w tygodni kilka klas z tej szkoły będzie miało zajęcia na lodzie - kończy trenerka. - Uczestniczyć w nich ma około sześćdziesięcioro dzieci. Mam nadzieję, że dzięki temu uda nam się wyłowić kolejne talenty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?