Reformę szkolnictwa wprowadza rząd, a jej twarzą jest Anna Zalewska, minister edukacji. Najważniejsze propozycje to wygaszenie gimnazjów oraz powrót ośmioletniej szkoły powszechnej.
Będzie ona podzielona na poziom podstawowy i gimnazjalny. Po niej do wyboru będzie 4-letnie liceum, 5-letnie technikum i 5-letnia szkoła branżowa.
Nowy system do złudzenia przypomina ten, jaki obowiązywał w PRL, ale w ocenie opozycji nie to jest największym problemem.
- Badania pokazują, że gimnazja się sprawdziły, a nasi gimnazjaliści są coraz lepsi - mówi Tomasz Kostuś, poseł PO.
W ocenie posła PO Ryszarda Wilczyńskiego ten rok przechodzi do historii jako "rok fatalnej zmiany w edukacji".
- Reforma rządu nie ma żadnego uzasadnienia, wprowadzi chaos w systemie edukacji - ostrzegał parlamentarzysta.
Po konferencji obaj posłowie poszli pod urząd wojewódzki, aby zaprotestować wspólnie z nauczycielami. Podobne protesty odbywają się dziś w całym kraju.
Obecnie trwają ogólnopolskie konsultacje społeczne w sprawie ustawy, która ma wprowadzić zmiany w systemie kształcenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?