W prudnickim Froteksie wielu pracowników dostaje należne im za pracę pieniądze dopiero po interwencji inspektorów PIP.
- To firma, która sprawia największe problemy z regulowaniem należności wobec załogi - potwierdza Łukasz Śmierciak, rzecznik Okręgowego Inspektoratu pracy w Opolu. - Gdy zdesperowani ludzie wzywają inspektora, a ten na miejscu wystawia nakaz płatniczy, pieniądze, chociaż z opóźnieniem trafiają do pracowników. Nie skłania to jednak pracodawcy do wypłacania kolejnych pensji i po jakimś czasie załoga znów wzywa na pomoc naszego inspektora. Taka sytuacja powtarzała się już kilka razy.
Prawo do terminowego i prawidłowo ustalonego wynagrodzenia za pracę jest jednym z podstawowych uprawnień każdego pracownika. Tymczasem w 2009 roku liczba pracowników na Opolszczyźnie, którym na czas nie wypłacono pensji wzrosła o 14 procent - wynika z ustaleń Państwowej Inspekcji Pracy.
O prawdziwej skali problemu najdobitniej świadczy jednak kwota niewypłaconych należności, wskazanych w decyzjach inspektorów pracy.
- Wyniosła ona w minionym roku 2,7 mln. zł i była niemal trzykrotnie wyższa niż w roku ubiegłym - informje Łukasz Śmierciak.
Problemy z regulowaniem należności z tytułu wynagrodzeń odnotowały wszystkie typy firm - od małych po te największe.
Więcej na temat opóźnień w wypłacaniu wynagrodzenia - czytaj w portalu Strefa Biznesu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?