Według urzędu miasta likwidacja jest konieczna. Najmniejsza szkoła w Opolu nie ma perspektyw rozwoju, a z roku na rok ubywa w niej uczniów. Tymczasem prowadzenia placówki chce się podjąć już od września stowarzyszenie związane z Mniejszością Niemiecką.
- Szkoła z Gosławic nie zniknie, zmieni się jej charakter, ale np. większa ilość języka niemieckiego dotyczyć będzie nowych uczniów - mówi Arkadiusz Karbowiak, zastępca prezydenta.
Takiej pewności nie mają jednak członkowie rady dzielnicy Gosławice, którzy mają zaopiniować uchwałę o likwidacji szkoły, która za tydzień stanie na sesji rady miasta.
- Dostaliśmy ją zbyt późno i nie będziemy mieli możliwości zwołania całej rady dzielnicy - podkreśla Jolanta Augustynek, przewodnicząca rady Gosławice. - Nie wiem skąd ten pośpiech urzędu miasta. Tym bardziej, że my nadal nie wiemy, czy mieszkańcy chcą przekazania szkoły stowarzyszeniu.
Aby to sprawdzić rada dzielnicy przeprowadzi konsultacje z mieszkańcami. Jej wyniki mają trafić przed sesją do radnych.
- Mimo, że zorganizowano spotkania przedstawicieli mniejszości z mieszkańcami, to było na nich niewiele osób, nie padły także odpowiedzi na wiele ważnych pytań - przekonuje Augustynek.
Przewodnicząca dzielnicy dodaje, że nie wiadomo, czy znajdą się chętni, którzy poślą dzieci do szkoły dwujęzycznej. Mieszkańcy obawiają się także, że Mniejszość Niemiecka nie znajdzie pieniędzy na konieczną modernizację budynku. Wątpliwości mają także radni miejscy.
- Likwidacja to zawsze drażliwy temat, dlatego trzeba zachowywać się odpowiedzialnie i przeprowadzić konsultacje. Tego zabrakło - ocenia Patryk Jaki (PiS).
- Były spotkania, artykuły w prasie, będzie też dyskusja na sesji, która wiele wyjaśni - ripostuje Karbowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
