Początkowo strażakom trudno było uwierzyć, że niczyja świnia tapla się w... stawie.
Na miejscu okazało się jednak, że to prawda, a zwierzę od kilku godzin nie potrafi wyjść, gdyż ugrzęzło w sitowiu.
Najpierw strażacy myśleli, że uratują świnię przy pomocy pontonu, ale nie pozwalała na to gęsta roślinność.
Ostatecznie weszli do stawu w strojach płetwonurków i przy pomocy drabiny wyciągnęli bardzo już osłabione zwierzę.
Do świni nadal nikt nie przyznawał, w końcu zwierzę trafiło pod opiekę weterynarza i urzędu gminy.
- Od jednego z mieszkańców usłyszeliśmy, że świnia uciekła z transportu, ale jakoś trudno nam w to było uwierzyć - przyznaje Leszek Koksanowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?