Kociak wdrapał się na drzewo na terenie zamkniętego ośrodka. Przechodziłyśmy tam z córką i usłyszałyśmy żałosne miauczenie - opowiada nam czytelniczka o zdarzeniach z pierwszego dnia świąt.
- Zadzwoniłyśmy najpierw na numer 112, ale przekierowano nas do straży pożarnej. Najpierw przyjechali ochotnicy ze Szczedrzyka. Niestety, okazało się, że sprzętem, którym dysponują nie sięgną do zwierzęcia, które ze strachu wspięło się jeszcze wyżej - kontynuuje opolanka.
Trzeba było wzywać druhów z Opola z wyższą drabiną. Ostatecznie kociaka udało się zdjąć. Zaopiekowali się nim miejscowi.
- Chciałam serdecznie podziękować strażakom za zaangażowanie. Nie było to proste - podkreśla czytelniczka.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?