Opolscy żołnierze powitali nowy rok w Czadzie

- Najbardziej brakuje mi mojej najbliższej rodziny, żony Małgosi i córki Oli. Pomimo, że to nie jest moja pierwsza misja tęsknię za nimi bardzo, a atmosfera świąt i sylwestra wzmacnia to uczucie - mówi kapitan Daniel Kurdziel dowódca kompanii logistycznej w PKW Czad.

Kolejnego sylwestra planuje już wspólnie z rodziną spędzić nad polskim morzem. W tym roku złożył najbliższym życzenia przez telefon. Nowy Rok przywitał z pozostałymi żołnierzami z Polski, Francji i Chorwacji, którzy stacjonują w bazie North Star w Czadzie.

Była muzyka w wykonaniu polskiego zespołu i suto zastawiony stół. Nie obyło się bez tańców. Stacjonujące w Czadzie cztery panie oficer nie mogły narzekać na brak partnerów do zabawy.
O północy żołnierze w kilku językach odliczali ostatnie sekundy 2008 roku. Tradycyjnego szampana nie było, żołnierze wznieśli toast bezalkoholowymi napojami. Potem wzajemne życzenia podczas których najczęściej wymieniany był szczęśliwy powrót do domu oraz telefony do bliskich.

- Każdy z żołnierzy może codziennie porozmawiać z rodziną - tłumaczy Kudlewski. - Dodatkowo można korzystać z internetu.

W pierwszy dzień nowego roku w bazie odbył się mecz piłki nożnej. Polscy żołnierze zmierzyli się z chorwackimi. Wynik 1:1. A po nim drużynowy turniej w przepychaniu wozu bojowego Rosomak na czas. W zabawie oraz zawodach uczestniczyła tylko część żołnierzy stacjonujących w bazie, pozostali wykonywali pełnili służbę.