Opolska lista płac. Ile zarabia się w usługach?

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Kelnerzy uśmiechają się do klientów, bo liczą na napiwki. Te są potrzebne, bo pracodawcy często płacą im 1750 zł, czyli minimum.
Kelnerzy uśmiechają się do klientów, bo liczą na napiwki. Te są potrzebne, bo pracodawcy często płacą im 1750 zł, czyli minimum. 123rf
Pracownicy zatrudnieni w firmach budowlanych zarabiają dziś co najmniej 2,5 tys. zł na rękę, a ich pensje w ostatnich latach wzrosły. Najgorzej mają dzisiaj m.in. fryzjerki, kelnerki, sprzątaczki.

ILE ZARABIA SIĘ W USŁUGACH? PEŁNY RAPORT W CZWARTEK (17 WRZEŚNIA) W PAPIEROWYM WYDANIU "NOWEJ TRYBUNY OPOLSKIEJ" LUB PO WYKUPIENIU ABONAMENTU PIANO.

Wzrost pensji pracowników zatrudnionych w budowlance to efekt dobrej koniunktury, która trwa na rynku od kilku lat.

Jeszcze w minionym roku pomocnicy murarzy, regipsiarze i malarze zarabiali do 2500 zł brutto. Jednak w ostatnim czasie wielu dostało podwyżki i dziś zarobki w tej branży to ok. 3000 zł brutto.

Absolutne minimum na budowach to stawka 17-18 zł brutto (na rękę wychodzi ok. 12-13 zł).

- W budownictwie rzeczywiście jest dobra koniunktura - ocenia Norbert Jaskóła, dyrektor strzeleckiego urzędu pracy. - Docierają do nas sygnały, że właściciele firm budowlanych dali podwyżki swoim pracownikom, żeby zatrzymać ich u siebie. Spora część firm zwiększyła też zatrudnienie, oferując na starcie od razu lepsze warunki.

Nie mieli wyjścia, bo pracownicy odeszliby do konkurencji albo w czasie największego nawału pracy pojechali po prostu do Niemiec lub Austrii, gdzie pensje są kilkakrotnie wyższe.

Patrząc na oferty wiszące w urzędach pracy, trudno jednak zauważyć podwyżki w branży budowlanej.
Tam wciąż dominują oferty, gdzie pracodawcy deklarują płacę minimalną, czyli 1750 zł brutto. Urzędnicy przyznają jednak, że to jest pensja „na papierze”, bo resztę pracownicy dostają po prostu „pod stołem”.


W PIĄTEK: Ile zarabiają księża
W SOBOTĘ: Ile zarabiają w służbach mundurowych

Jak bardzo rozgrzany jest dziś rynek budowlany, doskonale wiedzą osoby, które remontują właśnie dom lub mieszkanie. Zdobycie dobrego fachowca np. od regipsów lub tynkowania to wyjątkowo trudna sprawa. Wiele firm ma tak pełne portfele zamówień, że oferują terminy dopiero na listopad lub grudzień. Niektóre przestały już przyjmować zlecenia na ten rok.

W usługach wyraźnie poprawiło się także branży transportowej. Kierowcy tirów, którzy kursują na międzynarodowych trasach, zarabiają ok. 6000 złotych brutto (choć pensja uzależniona jest bardzo od ilości przejechanych kilometrów i zrealizowanych zleceń). Coraz więcej zarabiają też fachowcy, którzy mają co najmniej kilkuletnie doświadczenie.

Dobrze zarabiają także spawacze z uprawnieniami - w ich przypadkach pensje dochodzą do ok. 4200 zł na rękę. Duże różnice w zarobkach panują natomiast w zakładach mechanicznych, gdzie remontowane są samochody - od 2300 do 3500 zł brutto.

Druga strona medalu

W fatalnej sytuacji są za to pracownicy, którzy działają w branży usługowej, ale wykonują proste prace, których może się nauczyć w zasadzie każdy w kilka dni.

Kiepsko zarabiają m.in. kelnerzy - szczególnie ci pracujący w restauracjach poza Opolem. Ich pensja to ustawowe minimum, czyli 1750 zł brutto. Jeżeli w restauracji nie ma zakazu przyjmowania napiwków, to dzięki łaskawości klientów bardziej operatywni kelnerzy dorabiają do pensji ok. 200-400 złotych miesięcznie.

Gorzej, gdy szef wymaga, by napiwki trafiały do wspólnej skarbonki, a następnie dzieli je pomiędzy wszystkich pracowników (w tym np. kucharzy). Wtedy kelnerowi zostaje dodatkowo w kieszeni najwyżej 100 zł.

Fatalnie zarabiają także panie, które zajmują się sprzątaniem biur. Pensje w tej branży rzadko przekraczają ustawowe minimum. Co gorsza, pracodawcy często wymuszają na pracownikach podpisywanie umów, z których wynika, że pracują np. na cząstkę etatu. Tymczasem liczba zleconych obowiązków jest taka, jak dla ośmiogodzinnego dnia pracy.
Błędne koło fryzjerów

Słabo zarabiają fryzjerki. Nie dość, że proponowane stawki to prawie zawsze 1750 zł brutto, te, które są po szkołach, często nie mogą rozpocząć pracy, bo szefowie od razu wymagają doświadczenia. W ten sposób młode osoby, które dopiero co zdobyły zawód, wpadają w pętlę, z której nie są w stanie wyjść.

Tak było choćby w przypadku Iwony z Krapkowic (dane do wiadomości redakcji), która skończyła zawodówkę o profilu fryzjera. Przez ponad rok nie mogła znaleźć pracy: „Każdy pracodawca chce, żeby kandydat przedstawił minimum 2 lata doświadczenia. Ale osoba po skończonej zawodówce nie ma gdzie go nabrać” - skarży się Iwona. Fryzjerki, które już załapią się do pracy, często dorabiają natomiast po godzinach (dojeżdżając do klientek), by móc wyżywić rodzinę.

Co ciekawe, o tym, że w branży fryzjerskiej nie jest obecnie dobrze, mówią nawet właściciele zakładów.

- Na rynku jest za dużo fryzjerów - ocenia Renata Kałuża, właścicielka zakładu fryzjerskiego. - W samych Strzelcach Opolskich działa ok. 25 takich zakładów. Od kilku lat prześcigają się one w obniżaniu stawek. Doszło do tego, że męskie strzyżenie kosztuje dzisiaj raptem 10 zł, czyli tyle samo, ile jakieś 15 lat temu.

Oni zarabiają najlepiej

W zdecydowanie najlepszej sytuacji na rynku usług są osoby, które posiadają rzadkie i jednocześnie pożądane umiejętności.

Na Opolszczyźnie bardzo dobrze zarabiają np. tłumacze przysięgli języka niemieckiego.

Nieźle zarabiają także projektanci, którzy prowadzą własne biura projektowe. Ci, którzy są na rynku co najmniej kilka lat, mają pensję na poziomie 8 tys. zł brutto.

Przykłady

  • Opiekunka do dziecka (niania), Kędzierzyn-Koźle, praca przez trzy godziny dziennie (od 15.00 do 18.00) przez cztery dni w tygodniu. Bez umowy: 400 zł miesięcznie na rękę.
  • Pracownik salonu gier w Strzelcach Opolskich, brak stażu w tym zawodzie, praca na umowę-zlecenie za 1000 zł na rękę, tj. 1 300 zł brutto miesięcznie.
  • Sprzątaczka biurowa, 12 lat w zawodzie, praca na umowę-zlecenie w Opolu: 1 750 zł brutto miesięcznie.
  • Dostawca pizzy w Strzelcach Opolskich, praca na umowę-zlecenie: 1750 zł brutto miesięcznie plus ok. 100-200 złotych z napiwków.
  • Kelner w restauracji, 1 rok w zawodzie, praca na etat w Strzelcach Opolskich: 1750 zł brutto plus napiwki 200-400 zł. Razem ok. 2000 zł brutto.
  • Recepcjonistka w kompleksie sanatoryjno-wypoczynkowym w Kamieniu Śląskim: 2000 zł brutto miesięcznie.
  • Fryzjerka, 3 lata w zawodzie, praca na umowę-zlecenie w salonie w Krapkowicach: 1750 zł brutto miesięcznie, plus fuchy ok. 500 złotych za strzyżenie i modelowanie fryzur z dojazdem do klientek. Razem do 2250 zł brutto.
  • Pomocnik mechanika samochodowego, w Nysie, praca na pełny etat (świeżo po ukończeniu szkoły): 2300 zł brutto miesięcznie.
  • Fryzjerka, 12 lat w zawodzie, praca na umowę-zlecenie w salonie w Strzelcach Opolskich: 1750 zł brutto miesięcznie, plus fuchy 500-600 złotych za modelowanie fryzur z dojazdem do klientek. Razem do 2350 zł.
  • Brukarz, w Strzelcach Opolskich, 7 lat w zawodzie, 2050 zł brutto miesięcznie plus 300-400 zł za nadgodziny. Razem do 2450 zł brutto.
  • Kucharz w restauracji w Nysie. 1 rok w zawodzie, umowa o pracę na cały etat: 2500 zł brutto miesięcznie.
  • Malarz, regipsiarz, 5 lat w zawodzie, umowa o pracę w prywatnym zakładzie remontowym w Opolu: 2500 zł brutto miesięcznie, plus nadgodziny 300-400 złotych. Razem do 2900 zł brutto miesięcznie.
  • Pracownik zakładu pogrzebowego, w Brzegu, 2 lata stażu, praca na cały etat: 3000 zł brutto miesięcznie.
  • Informatyk, serwisant w salonie komputerowym w Opolu, 5 lat w zawodzie:3000 zł brutto miesięcznie plus fuchy u klientów, gdy mają problem ze sprzętem - ok. 600-700 zł na rękę.
  • Pomocnik murarza, 4 lata pracy, prywatna firma budowlana w Strzelcach Opolskich, praca na umowę-zlecenie: 2200 zł na rękę plus nadgodziny 300-400 zł miesięcznie. Razem do 3 600 zł brutto.
  • Masażysta w Brzegu, własna działalność gospodarcza: 4000 zł brutto. Po odliczeniu kosztów (ZUS, utrzymanie lokalu, materiały) - ok. 2200 zł na rękę miesięcznie.
  • Kosmetyczka, własna firma, z dojazdem do klienta. Zarobki uzależnione od liczby klientek. Przeciętnie 60-100 złotych za jedną wizytę trwającą od dwóch do trzech godzin. Przeciętnie zarobki: 4100 zł brutto. Za część usług nie wystawia rachunków.
  • Cieśla, 5 lat w zawodzie, umowa o pracę w prywatnej firmie działającej na terenie powiatu strzeleckiego: 4300 brutto miesięcznie, plus 200 zł nadgodziny. Razem do 4500 zł brutto.
  • Tłumacz języka niemieckiego, 10 lat w zawodzie, własna działalność gospodarcza w Strzelcach Opolskich: 4700 zł brutto miesięcznie.
  • Specjalista ds. sieci komputerowych (informatyk) w dużej fabryce w Opolu, 4 lata stażu w zawodzie: 5100 brutto miesięcznie.
  • Kierowca z prawem jazdy kat. C+E (samochody ciężarowe) w prywatnej firmie z Zawadzkiego, 8 lat w zawodzie. Wynagrodzenie w zależności od ilości zrealizowanych kursów, średnio 6000 zł miesięcznie.
  • Właściciel biura projektowego, w Strzelcach Opolskich, ponad 20 lat w zawodzie, średnie zarobki miesięczne (po odliczeniu kosztów) 7880 zł brutto.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska