Opolska mafia paliwowa ma się dobrze

Archiwum
Takich przestępstw skarbowych, za którymi stoi mafia paliwowa, jest coraz więcej. W zeszłym roku na Opolszczyźnie przeprowadzono 12 postępowań wobec firm zajmujących się obrotem paliwami.
Takich przestępstw skarbowych, za którymi stoi mafia paliwowa, jest coraz więcej. W zeszłym roku na Opolszczyźnie przeprowadzono 12 postępowań wobec firm zajmujących się obrotem paliwami. Archiwum
Do baków trafia coraz więcej lewego paliwa. Już co dziesiąty litr wlewany do naszych diesli pochodzi z nielegalnego źródła. Państwo traci miliardy.

Prokuratura i Centralne Biuro Śledcze wzięły pod lupę jedną z opolskich spółek zajmującą się obrotem paliwami.

Śledczy mieli podejrzenia, że oszukuje ona Skarb Państwa. Wykryli bowiem, że dokumentowała zakup oleju napędowego fakturami VAT wystawionymi przez firmy, które w praktyce handlem paliwami się w ogóle nie zajmowały.

- Na podstawie zgromadzonego materiału ustalono, że podmioty te miały jedynie "dać przykrywkę" firmom sprzedającym paliwo - wyjaśnia Agnieszka Derkacz, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Opolu.

Rzekomi pośrednicy nie posiadali koncesji, nie mieli bazy magazynowej ani środków transportowych umożliwiających obrót paliwami. Oszuści, którzy wprowadzili na rynek nielegalny olej napędowy, zostali zobowiązani do zapłaty aż 7 milionów złotych zaległych podatków.

W innym przypadku UKS wspólnie z policją prześwietlił działalność rodziny opolskich przedsiębiorców. Jej członkowie wprowadzali na rynek paliwa z nielegalnego źródła, które na dodatek nie spełniało odpowiednich norm.

W tym przypadku również próbowano zalegalizować interes, wystawiając fikcyjne faktury. Jeden z członków rodziny został zobowiązany do zapłacenia prawie 5 mln zł podatku.

Takich przestępstw skarbowych, za którymi stoi mafia paliwowa, jest coraz więcej. W zeszłym roku na Opolszczyźnie przeprowadzono 12 postępowań wobec firm zajmujących się obrotem paliwami. Nałożono na nie obowiązek zapłaty ponad 30 milionów złotych zaległych podatków.

O tym, że problem narasta, alarmuje Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego. Po analizie rynku paliw okazało się, że przez pierwsze trzy kwartały 2012 roku popyt na olej napędowy zmalał w Polsce aż o 7 procent.

- W opinii branży decydujący wpływ na spadek wielkości legalnego obrotu paliwami ma szara strefa, w wyniku której budżet stracił w 2012 roku około 3 miliardów złotych - szacują eksperci POPiHN.

To oznacza, że w praktyce nawet co dziesiąty litr paliwa może pochodzić z nielegalnego źródła. Powoduje to spadek wpływów do budżetu państwa z podatku VAT, akcyzy i opłaty paliwowej.

W 2012 roku wpływy z tych tytułów wyniosły około 50 mld złotych, czyli kilkanaście procent całości dochodów podatkowych budżetu. Eksperci podkreślają, że to blisko połowa kwoty potrzebnej do wypłaty emerytur w Polsce. Kierowcy twierdzą jednak, że rozwojowi mafii paliwowej sprzyja... państwo.

- Minister finansów powinien zrozumieć, że im bardziej będzie podnosił podatki, tym więcej obywateli będzie ich unikało.Może lepiej by było obniżyć VAT i akcyzę na paliwa, wówczas nie opłacałoby się tak oszukiwać państwa? - pyta Jakub Trzmiel, kierowca z Kędzierzyna-Koźla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska