Opolska posłanka PiS Lena Dąbkowska-Cichocka: - Miałam być w tym samolocie

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mogłam lecieć do Katynia razem z prezydentem. Teraz trudno mi dojść do siebie. Na liście ofiar jest tylko kilka osób, których nie znam. Wielu to moi przyjaciele.

Od rana odbieram sms-y i telefony z pytaniem, czy żyję. Kilka tygodni temu wycofałam się jednak z lotu do Katynia, bo ilość chętnych była bardzo duża.

Razem ze mną zrezygnował też Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego i jego zastępca.

Nie jest żadną tajemnicą, że prezydent jest mi wyjątkowo bliską osobą i to nie tylko dlatego, że byłam podsekretarzem stanu oraz doradcą w kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Miałam z prezydentem bardzo przyjazne stosunki.

Wiele osób, szczególnie na początku mojej pracy w kancelarii, brało mnie za córkę Lecha Kaczyńskiego.

Dlatego ta tragedia jest dla mnie szczególnie trudna. Wiem jednak, że podobnie odczuwa wiele innych osób w Polsce.

Lech Kaczyński był przyjazną, wyrozumiałą i ciepłą osobą. Potrafił oddzielić pracę od czasu prywatnego. Wtedy się otwierał, rozmawiał bardzo szczerze i zawsze potrafił mi doradzić, pomóc. Tych rozmów będzie mi bardzo brakować.
Gdy patrzę na listę ofiar serce mi się ściska, bo znam większość tych osób, a z wieloma przyjaźniłam się. Musimy zrobić wszystko, aby pomóc rodzinom ofiar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska