W listopadzie 2012 r. ówczesny marszałek województwa Józef Sebesta deklarował, że w naszym regionie od 2013 roku na każde urodzone dziecko rodzice będą dostawali przez dwa lata po 1600 zł miesięcznie. Dziś wiadomo, że to nierealne.
To nie dziwi, bowiem równocześnie rodzice mieli stracić prawo do przyznawanego przez państwo tzw. becikowego i innej finansowej pomocy. Tymczasem to wymagałoby zmiany polskiego prawa i forsowania w Sejmie ustaw wyjątkowo traktujących nasz region.
Takich trudnych czy nawet niemożliwych do realizacji pomysłów, które miałyby służyć zapobieganiu wyludnianiu się regionu, doradzające władzom wojewódzkim Centrum im. Adama Smitha z Warszawy ma więcej, np. wprowadzenie innych zasad opłacania ZUS tylko dla osób prowadzących jednoosobowe firmy w naszym regionie czy stworzenie opolskiej umowy o pracę, która łączyłaby zapisy umów kodeksowych z umowami cywilno-prawnymi.
Karta, uprawniająca do różnych ulg w instytucjach podległym samorządom oraz firmach prywatnych, miała obowiązywać od początku tego roku.
- Urząd potrzebuje więcej czasu na upewnienie się, że nie będzie ona wykorzystywana przez osoby niepowołane, czego obawiają się opolscy przedsiębiorcy - tłumaczy Arkadiusz Kuglarz, rzecznik marszałka województwa.
Rzecznik podkreśla, że jest to projekt, z którego będzie mogło skorzystać nawet 470 tysięcy Opolan; jedyny w Polsce prowadzony na skalę całego regionu (dotychczas takie karty oferowały miasta i gminy, w tym i opolskie), w którym połączona zostanie oferta pomocy udzielana przez różne szczeble samorządu: wojewódzki, powiatowy i gminny.
Kiedy zostanie wprowadzona Opolska Karta Rodziny? Jakie programy z ulgami wprowadziły opolskie gminy? Przeczytasz w dzisiejszym wydaniu papierowym Nowej Trybuny Opolskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?