- Na punkcie kontroli czasu obsługa z serwisu ostrzegała nas: uważajcie! Na trasie jest dużo ludzi! - mówi Aleksander Sachanbinski
- Słowo "dużo" nabrało trochę innego znaczenia, gdy 3 policyjne motocykle zaczęły "wytyczać trasę" wśród wszechobecnego tłumu. Jeszcze nigdy czegoś podobnego nie przeżyłem! Ogromne, rozentuzjazmowane morze ludzi. Mimo tego eskorta sprawnie torowała nam drogę, przez zamknięte dla ruchu centrum miasta - dodaje Arkadiusz Rabiega
Serwis teamu Terra Trek miał sporo problemów z poruszaniem się po mieście. Wiele ulic było bowiem zamkniętych.
Przed startem przez dwa dni członkowie ekipy zajmowali się sprawdzeniem pojazdów po transporcie morskim.
- Skontrolowaliśmy większość podzespołów i regulowaliśmy amortyzatory pod obciążeniem pełnym bakiem paliwa. Rozpakowaliśmy też wyposażenie obowiązkowe ze szczelnie zamkniętej ciężarówki serwisowej - informuje Piotr Domański manager zespołu.
Noc sylwestrową wykorzystali na odpoczynek, a pierwszego dnia Nowego Roku przeszli pomyślnie przez procedurę odbioru administracyjnego.
Tegoroczny rajd ma 14 etapów, każdy po kilkaset kilometrów. Każdy z nich trzeba pokonać w jeden dzień. Najdłuższy z etapów ma ponad 800 km. W sumie do przejechania będzie prawie 10 tys. km. Droga rajdu wiedzie przez wysokie Andy i piaszczyste, gorące pustynne bezdroża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?