Działania związane z przeniesieniem D’jeeco do tajwańskiego zoo zaczęły się już półtora roku temu.
- Chcieliśmy sprowadzić do Opola grupę rodzinną, ale ze względu na warunki lokalowe koordynator gatunku nam tego odmówił. Dostaliśmy za to propozycję stworzenia grupy kawalerskiej. Zgodziliśmy się i dwa młode goryle z Niemiec czekają na przeniesienie do Opola - mówi Lesław Sobieraj, dyrektor opolskiego zoo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Goryl Abeecu pojechał do zoo w Lipsku
Warunkiem całej operacji była jednak przeprowadzka D’jeeco (z nim grupa byłaby już za duża). Wybrano Tajwan. Opole gościło już dyrektora tamtejszego ogrodu, z którym omawiano szczegóły przedsięwzięcia. - Pod względem logistycznym mamy już wszystko dograne - mówi Sobieraj.Pojawił się jednak jeden problem, bo Chińczycy chcą zaświadczenia, że D’jeeco nie jest nosicielem żadnej z afrykańskich chorób, jak ebola czy denga. - Problem w tym, że takich badań nie wykonuje żadne laboratorium w Polsce. Zaczęliśmy więc szukać za granicą. Być może uda się je przeprowadzić w Anglii lub Holandii - mówi Sobieraj.
Na Tajwan goryl poleci w luku bagażowym. Będzie mu towarzyszył opiekun, bo taka sytuacja może zwierzę zestresować - Robimy wszystko, żeby D’jeeco poleciał jeszcze w tym roku - podkreśla Lesław Sobieraj.
Co ważne wszystkie koszty leżą po stronie ogrodu, który zwierzę przyjmuje, czyli tajwańskiej.
Jego załadunek i transport to będzie wielka operacja logistyczna. Na czas załadunku goryla trzeba będzie uśpić.
Wewnątrz samolotu zwierzę dostaje kolejny środek, tym razem na wybudzenie.
W Opolu pozostanie Ashmar - najstarszy i najłagodniejszy z opolskich goryl. Nie będzie długo samotny, bo przyjadą dwa młode goryle.
CZYTAJ TAKŻE: Goryl z opolskiego zoo rozbił szybę oddzielającą go od zwiedzających
Pierwsze selfie goryla (x-news/Storyful)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?