Opolski karp ma wypłynąć na szersze wody

Edyta Hanszke
Opolski karp ma wypłynąć na szersze wodyW ub.r. opolscy rybacy odłowili 1820 ton, o 30 więcej niż w 2012. Połowy w tym roku mają być na podobnym poziomie.
Opolski karp ma wypłynąć na szersze wodyW ub.r. opolscy rybacy odłowili 1820 ton, o 30 więcej niż w 2012. Połowy w tym roku mają być na podobnym poziomie. Sławomir Mielnik
Chcemy pomóc rybakom w rozwoju gospodarstw i zapewnić odbiór ryby przez cały rok - mówi Jakub Roszuk, prezes LGR Opolszczyzna.

Chcemy promować opolskiego karpia sprzedając go nie tylko żywego, ale i przetworzonego w formie dzwonka, fileta nacinanego bez ości, kotletów czy w słoikach. Ma to pomóc rybakom w rozwoju gospodarstw i zwiększeniu produkcji - mówił Jakub Roszuk, prezes Lokalnej Grupy Rybackiej Opolszczyzna podczas dzisiejszej konferencji poświęconej opolskiemu rybactwu w Graczach. - Inny nasz pomysł to wprowadzenie karpia do opolskich restauracji jako dania regionalnego. To już się dzieje, ale wymaga więcej czasu na przekonanie resturatorów i klientów.

LGR stara się także, żeby karp (na razie niemodliński) został produktem regionalnym, a może nawet znalazł się na liście europejskiej.

Roszuk zapowiada, że choć w nowym rozdaniu unijnym pieniędzy dla rybactwa będzie mniej, to nacisk ma być położony właśnie na rozwój hodowli na rzecz ograniczania połowów z zasobów naturalnych. -

Pieniądze mają też być przeznaczane stricte dla rybaków, a nie jak dotychczas także dla społeczności ulokowanych na terenach rybakich - dodaje.

W ub.r. opolscy rybacy odłowili 1820 ton, o 30 więcej niż w 2012. Połowy w tym roku maja być na podobnym poziomie.  Opolskie rybactwo daje ok. 300 miejsc pracy.

Jutro w ramach Święta Karpia w Ośrodku Kultury w Niemodlinie zostaną rozstrzygnięte trzy konkursy: plastyczny „Mały karpik” (o godz. 12), rysunku satyrycznego „Karpik” i na potrawę z karpia (początek o godz. 17).

Antoni Konopka członek zarządu województwa przypomniał, że w latach 2007-2014 LGR otrzymała 20 mln zł. - Pieniądze te przeznaczono na inwestycje w sektor rybacki, ale także inne na terenach objętych działaniem LGR, np. modernizowano remizy, tworzono place zabaw.

Janusz Preuhs, dyrektor Gospodarstwa Rybackiego w Krogulnej mówił, że w tym roku poziom produkcji powinien byc zbliżony do poziomu z ubiegłego roku. - Zarządzamy 55 zbiornikami, zajmującymi ponad 600 ha lustra wody, z czego produkujemy blisko 350 ton ryby na rynek Opolszczyzny i sąsiednich województw. Największym problemem zdaniem Preuhsa są kormorany, których stada trzebią akweny. Jeden ptak, który jest pod ochroną, potrafi zjeść dziennie ok. 0,5 kg ryby.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska