Opolski rajdowiec wraz z pilotem Tomaszem Tkaczem po swój sukces pędził abarthem 500 R3T, czyli rajdową wersją fiata 500.
Podczas Rajdu Nadwiślańskiego załoga miała do dwukrotnego pokonania 3 wytyczone trasy. - Na pierwszej pętli mieliśmy trochę niestabilną tylną oś - relacjonuje Robert Halicki. Problemy z samochodem udało się wyeliminować podczas zjazdu do serwisu, który nastąpił w połowie rajdu . Wprowadzone poprawki znalazły odzwierciedlenie w uzyskiwanych czasach podczas drugiego przejazdu.
Opolski team stracił także kilkanaście sekund na drugim odcinku specjalnym. - Jadąca przed nami załoga zablokowała drogę i musieliśmy zatrzymać się na kilka sekund, a później powoli ją ominąć - opisuje Robert Halicki.
Ostatecznie duet Halicki-Tkacz został sklasyfikowany na 3. miejscu w Rajdowym Pucharze Polski oraz na 1. miejscu w klasie samochodów 5RPP, tzn. z silnikiem o pojemności do 2000 cm3.
W Rajdzie Nadwiślańskim jako goście startowali zawodnicy ścigający się w "pierwszej lidze", czyli Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Zwycięzcą został Tomasz Kuchar jadący peugeotem 207 S2000. W całym rajdzie Robert Halicki miał 4 minuty straty do Tomasza Kuchara.
Kolejna runda Rajdowego Pucharu Polski, w której wystartuje opolski zespół, zostanie rozegrana już za 2 tygodnie podczas Rajdu Wisły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?