Zależało nam nie tylko na ściąganiu nowych inwestorów na Opolszczyznę, ale też na zapewnieniu odpowiedniej opieki tym, którzy już działają na naszym terenie, udzieleniu im pomocy w rozwiązywaniu różnorodnych problemów - wyjaśnia Sławomir Janecki, kierownik Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera przy Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki, które jest inicjatorem stworzenia Klubu 150 w województwie.
Jego członkowie mają kooperować ze sobą, wymieniać się doświadczeniami z prowadzenia biznesu na spotkaniach w poszczególnych firmach. Pierwsze takie spotkanie odbyło się już w Johnson Controls w Skarbimierzu, produkującej podzespoły dla przemysłu motoryzacyjnego.
W przyszłości klubowicze mogliby też np. dokonywać wspólnych zakupów, razem się promować i realizować wspólne projekty. Koordynatorem klubu jest COIiE. - W wakacje będziemy tworzyć platformę wymiany informacji między członkami klubu. Planujemy też kolejne spotkania dla menedżerów - informował wczoraj podczas uroczystości inicjującej Klub 150 Sławomir Janecki z COIiE.
Ważną bolączką, o której już dziś głośno mówią przedsiębiorcy, jest niedopasowanie szkolnictwa do ich potrzeb. - Ogromnym problemem jest znalezienie wykwalifikowanych pracowników - przyznaje Paula Pszenica z Narzędziowni Bogdan Pszenica z Praszki. - Dlatego kształcimy uczniów u siebie, dowożąc ich na własny koszt do firmy. Najlepszym proponujemy pracę.
Dopasowaniu kształcenia do potrzeb rynku pracy ma służyć także Akademia Klubu 150, w ramach której przedstawiciele firm prowadzą otwarte wykłady tematyczne.
Certyfikaty członkowskie odebrało wczoraj kilkudziesięciu przedsiębiorców, m.in. z firmy Adamietz i Pearl Stream ze Strzelec Opolskich, IFM Ecolink z Opola, Veluksu w Namysłowie, Narzędziowni Bogdana Pszenicy z Praszki.
Lista członków ma być o wiele dłuższa. OCRG wysłało zaproszenia do około 200 opolskich firm. - Tych, które mogą pochwalić się największymi obrotami, najdynamiczniej się rozwijających i innowacyjnych - mówi Sławomir Janecki.
Szefowie firm wyrażali nadzieję, że działanie klubu nie ograniczy się do oficjalnych spotkań. - Ważne, żeby pomoc była kierowana nie tylko do średnich i dużych firm, które lepiej radzą sobie z problemami - podpowiadał Mirosław Szewczyk, prezes Opolgrafu z Opola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?