Opolski pech

Fot. Grzegorz Kozera
Powrót Mirosława Gizińskiego na wyścigowe trasy okazał się na razie pechowy.
Powrót Mirosława Gizińskiego na wyścigowe trasy okazał się na razie pechowy. Fot. Grzegorz Kozera
Skromna ekipa opolskich kierowców ze zmiennym szczęściem startowała w V i VI eliminacji mistrzostw Polski.

Zawody rozegrano na 3-kilometrowej trasie w Sopocie (różnica wzniesień 108 m). Po długiej przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się tam były mistrz Polski w klasie N1150 Mirosław Giziński, jadący alfą romeo 156 po R. Kałuży.

Start już w pierwszym wyścigu okazał się nieudany, gdyż w samochodzie awarii uległa skrzynia biegów i zawodnik - już w roli kibica - mógł tylko oglądać zmagania rywali. Podobnie pechowo jazdę zakończył Tomasz Chamielec. Podczas pierwszego podjazdu wyścigowego w jego renault clio pękł korbowód, demolując silnik, z którego na trasę wyciekł olej, a zanim sędziowie zdążyli zareagować, na tej plamie wyleciał z trasy Marcin Kozłowski z Lublina, rozbijając swoje audi 80.

Pozostała dwójka opolan zakończyła rywalizację w swoich klasach. Łukasz Lechniak na bmw był dwukrotnie 7. w klasie A2000, a Rafał Cielma zajmował 4. i 3. lokaty w klasie A1150. W imprezie dwukrotnie triumfował gdańszczanin Tadeusz Myszkier, jadący fordem escortem. Mimo uszkodzenia samochodu, także dwa razy drugie miejsca przypadły Tomaszowi Wywiałowi na alfie romeo 155. W V eliminacji 3. lokatę zajął Piotr Bednarek (BMW E36), który jednak w drugim dniu także rozbił samochód i zwolnił pozycję Mariuszowi Woźniczce (4. lokata w V eliminacji) z Kłodzka, którego opolscy kibice pamiętają ze startów na Górze św. Anny. Broniący tytułu w grupie N Mariusz Stec klasyfikowany był natomiast na miejscach 6. i 4. w klasyfikacji generalnej oraz 2. i 1. w grupie N.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska