Gdy 1 września opolski PKS zlikwidował połączenie Opole-Zębowice przez Turawę, konkurencyjna firma LUZ natychmiast podniosła cenę biletu o 100 procent. Z 3 do 6 złotych - denerwuje się pani Małgorzata z Turawy. - Dojeżdżając do Opola, jesteśmy zdani na łaskę monopolisty. To jawne wyłudzanie pieniędzy!
Pani Małgorzata nie potrafi też zrozumieć, dlaczego w rozkładzie jazdy LUZ-u odległość Opola do Turawy, na podstawie której wyznaczana jest cena biletu, mieści się w przedziale 16-20 km.
- Przecież każda mapa pokazuje około 14 km - przekonuje. - W dodatku odległość podawana na biletach wzrosła nagle z 18 do 20 km. Skąd więc dodatkowe sześć? Czy miejscowości zmieniają swoje położenie?
Mirosław Domagała, prezes zarządu Komercyjnych Linii Autobusowych LUZ, odpiera zarzut, że cena wzrosła, bo firma ma monopol na tej trasie. Twierdzi, że 3 złote to była cena promocyjna, obowiązująca zgodnie z planem przez ostatnie 2 lata.
- Taki był plan, wróciliśmy do ceny sprzed promocji, w wysokości 6 zł. W dodatku nie 1 września, ale 18 sierpnia, czyli zanim PKS wycofał się z tej linii - wyjaśnia prezes.
Mirosław Domagała zapewnia też, że w rozkładach jazdy jego firmy odległość z Opola do Turawa zawsze mieściła się w przedziale 16-20 km. - Bez względu na to, na jakie mapy powołuje się pani Małgorzata, rzeczywistą odległość, jaką pokonują nasze autobusy, można sprawdzić na liczniku - przekonuje. Nie potrafi wyjaśnić, czemu ostatnio wzrósł podawany na biletach dystans z Opola do Turawy.
Nie zanosi się na to, by LUZ w najbliższym czasie obniżył ceny biletów między Opolem a Zębowicami. - Jesteśmy prywatną firmą, która pilnuje rachunku ekonomicznego - ucina Domagała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
