Opolski pomysł na brak żłobków

Redakcja
1 marca 2012 r. Opole otworzyło nowy miejski żłobek przy ul. Górnej. Ale problemów z brakiem miejsc to nie rozwiąże.
1 marca 2012 r. Opole otworzyło nowy miejski żłobek przy ul. Górnej. Ale problemów z brakiem miejsc to nie rozwiąże. Sławomir Mielnik
Bezrobotni zostaną opiekunami maluchów, a ich rodzice pójdą do pracy. Za wszystko zapłaci Unia Europejska.

Dwa tysiące złotych brutto mają zarabiać opiekunowie dzieci w wieku żłobkowym zatrudnieni przez opolskie gminy w ramach projektu realizowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu. Projekt ma się rozpocząć w kwietniu.

To jeden z pierwszych elementów programu specjalnej strefy demograficznej w Opolskiem. Finansowany jest dzięki unijnej dotacji.

WUP zakłada, że przeszkoli 700 niepracujących, którzy chcieliby zostać opiekunami małych dzieci. - Nie muszą być oni zarejestrowani w urzędach pracy - zaznacza Katarzyna Rybak z opolskiego Obserwatorium Rynku Pracy w WUP.

Szkolenie ma trwać około 5 tygodni, to 160 godzin zajęć, w tym tydzień praktyki w opolskich żłobkach. Ukończenie kursu ma kończyć się zdobyciem certyfikatu.

Wcześniej kandydaci trafią na rozmowy z doradcami zawodowymi i psychologami, którzy mają stwierdzić, czy nadają się do takiej pracy.

- Ostatecznej weryfikacji dokonają opiekunowie praktyk, którzy zdecydują, czy szkolonej osobie można wystawić certyfikat ukończenia kursu - dodaje Katarzyna Rybak z WUP.

Pierwsi chętni już dopytują o możliwość udziału w szkoleniu. Najwięcej telefonów jest z Opola, ale WUP chce, żeby szkolenia odbywały się też w innych miastach powiatowych. Mają one potrwać do końca roku.

Idealni kandydaci to ci, którzy nie skończyli 30 lat lub mają więcej niż 50, bo w tych grupach wiekowych bezrobocie w regionie jest najwyższe. Ale nie jest to warunek konieczny. Obligatoryjne są za to m.in. niekaralność oraz brak zadłużenia alimentacyjnego.

500 osób, które ukończą kurs, zostanie zatrudnionych przez gminy na umowy-zlecenia, ale z pełnymi składkami, na okres do 12 miesięcy. Za to WUP zapłaci gminom po 2400 zł (łącznie z kosztami pracodawców) za każdą osobę.

Po tym czasie pracodawcy powinni przedłużyć im umowy co najmniej na trzy kolejne miesiące. - Opiekunowie będą mogli zajmować się nie więcej niż pięciorgiem dzieci we własnych lub wynajętych lokalach - mówi Katarzyna Rybak.

- Dzięki temu rodzice dzieci, którzy chcieliby wrócić do pracy, będą mogli to zrobić, mając zapewnioną opiekę - podkreśla Jacek Suski, dyrektor WUP.

Opieka taka nie byłaby za darmo. Rodzice mieliby płacić za nią tyle, ile wynosi stawka za pobyt w żłobku ustalona przez gminę, np. w Opolu jest to 360 zł plus wyżywienie.
Ile gmin zdecyduje się na takie rozwiązanie, jeszcze nie wiadomo.W maju WUP planuje zorganizować kolejne spotkanie z samorządami w tej sprawie.

Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola, mówi, że miasto byłoby zainteresowane takim wsparciem, ale zastanawia się jeszcze, w jaki sposób je wykorzystać.

- Dotychczas realizowaliśmy model dofinansowania pobytu dziecka w żłobku w wysokości 650 zł i to bardzo poprawiło sytuację - dodaje. - Mamy obecnie 730 miejsc w publicznych i niepublicznych placówkach.

Z jego szacunków wynika, że w samym mieście brakuje jeszcze około 250 miejsc dla maluchów.

Burmistrz Głubczyc, Jan Krówka, udziałem w tym projekcie zainteresowany nie jest. Mówi, że ma zbyt wiele wątpliwości. - Kto będzie płacił np. za chorobowe takiego opiekuna i kto zapewni wówczas opiekę dla dzieci, kto wreszcie przejmie zobowiązania finansowe, jeśli opiekunka zajdzie w ciążę? - dopytuje.

W Głubczycach jest jeden oddział żłobkowy na 16 miejsc, w tym obecnie 2 wolne. Zdaniem burmistrza, w gminie przydałby się co najwyżej drugi taki sam oddział. - Gdyby prawo pozwalało, jak niegdyś, na tworzenie żłobkowych oddziałów przy przedszkolu, mielibyśmy sprawę rozwiązaną - dodaje Jan Krówka.

Gminy wolałyby, żeby WUP dopłacał im do zapewnienia opieki żłobkowej, ale na to nie ma szans w ramach tego projektu. - Jest on bowiem finansowany z puli, która musi być przeznaczona na aktywizację bezrobotnych - tłumaczy Jacek Suski.

Czy dla 500 przeszkolnych opiekunów znajdzie się zatem praca w Opolskiem? - A niech się kształcą, certyfikat na pewno im się przyda - ocenia burmistrz Głubczyc. - We Wrocławiu nawet za 8 zł za godzinę trudno znaleźć opiekunkę do dziecka.

Tyle że wyjazd przeszkolonych opolskich opiekunów poza region nie rozwiąże naszych problemów demograficznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska