Opolski przedsiębiorca: Slogany przemysłu z nauką nie połączą

Krzysztof Świderski
Opolski przedsiębiorca: Slogany przemysłu z nauką nie połączą
Opolski przedsiębiorca: Slogany przemysłu z nauką nie połączą
Zygmunt Szulc, współwłaściciel opolskiej firmy Explomet, specjalizującej się w spajaniu metodą wybuchową materiałów trudnych do połączenia mówi o współpracy nauki z biznesem.

Ostatnio dużo mówi się o współpracy nauki z przemysłem.  Jak wygląda to w praktyce, z perspektywy opolskiego przedsiębiorcy?
W języku polskim jest mnóstwo ciekawych słów i wciąż przybywają nowe. Np. "innowacyjność”. Ale ono już dawno straciło swój sens, bo jest zdecydowanie nadużywane. Epatują nim urzędnicy i naukowcy. Kolejne modne słowa to "transfer wiedzy” czy "komercjalizacja rezultatów”. To komunały, słowa magiczne, którymi zaklina się rzeczywistość. Zastępują prawdziwe działanie.

Wiedza nie trafia do przedsiębiorców?
Transfer wiedzy postrzegany jest u nas niezwykle jednostronnie. Jest sobie nieomal na nieboskłonie nauka, a na dole jakiś tam przaśny przedsiębiorca. I on powinien chłonąć tę wiedzę, jaką zechce mu objawić nauka. Tymczasem  w Polsce jest ona różna. Nie zawsze zajmuje się tym, co ma jakiekolwiek praktyczne zastosowanie. W sytuacji swobodnie lewitującego wierzchołka przestała zajmować się tym, co dzieje się w przemyśle, w gospodarce, szerzej rozumując. Sama sobie wystarczy.

Jak więc powinna wyglądać wasza współpraca?
Ja uważam, i jestem przekonany, że podobnie sądzi większość przedsiębiorców, że transfer wiedzy powinien mieć charakter dwustronny. Nauka musiałaby pochylić się nieco nad tym przemysłem, a przemysł powinien podnieść na akademików oczęta znad symbolicznej tokarki, wymienić rozumne spojrzenia. Bo skąd niby naukowcy mają wiedzieć, co potrzeba
przedsięborcom, skoro nie wiedzą, czym się oni zajmują?
My w naszej firmie od lat przyjmujemy na staże studentów i doktorantów z kilkunastu ośrodków akademickich, w tym co najmniej dwóch zagranicznych. To wielki potencjał, który działa w dwie strony. Oni wiedzą, co robimy, a my w razie potrzeby mamy się do kogo zwrócić. Prowadzimy np. wraz z Politechniką Opolską badania zmęczeniowe i stanów naprężeń nowego typu materiałów wielowarstwowych. To badania wyjątkowe w skali świata. Dajemy kolegom z PO materiały, jakie wytwarzamy, wymyślamy pomysły, a oni przerabiają to naukowo, w sposób niezwykle twórczy. Oto jedna z dróg.

A co ma pan przeciw "komercjalizacji rezultatów”?
Dla przedsiębiorcy wiedza nie jest towarem masowym. Będzie nią zainteresowany, nawet chętnie zapłaci, gdy będzie miał ją na wyłączność. Zastosuje, sprzeda i zarobi, a inni będą go gonić. Tymczasem urzędnicy wymyślili, że rezultaty badań trzeba udostępniać wszystkim zainteresowanym. Tak to nie działa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska