Opolski sąd wypuścił mordercę. "Bo dobrze rokuje na przyszłość"

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Sąd przychylił się do prośby 55-letniego Krzysztofa Sz. o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Stało się tak mimo negatywnej opinii dyrektora Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich, gdzie skazany odsiadywał wyrok.

- Dyrektor podjął taką decyzję m.in. ze względu na gatunek przestępstw, które popełnił skazany - wyjaśnia podporucznik Katarzyna Idziorek, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Opolu. - Ale sąd może, lecz nie musi kierować się naszą opinią. Tak było w tym wypadku.

Chodzi o 55-letniego Krzysztofa Sz. ps. “Kwadrat", groźnego przestępcę z Podbeskidzia.

W kwietniu 2007 roku Krzysztof Sz. został skazany na 11 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa Sylwestra O., biznesmena z Bielska-Białej, na którym gangsterzy chcieli wymusić podpisanie niekorzystnych dla niego umów.

Kiedy “Kwadrat" odsiadywał już wyrok w zakładzie karnym, katowiccy policjanci z wydziału zajmującego się tropieniem sprawców zbrodni sprzed lat ustalili, że to Krzysztof Sz. w 1980 roku udusił 80-letnią mieszkankę Chorzowa, bogatą wdowę po znanym śląskim ginekologu.

W marcu 2010 roku Sąd Okręgowy w Katowicach skazał za to Krzysztofa Sz. na 15 lat więzienia. Oba wyroki (za podżeganie do zabójstwa biznesmena z Bielska-Białej i zabójstwo mieszkanki Chorzowa) zostały mu połączone. Kara, którą miał do odsiadki wynosiła 15 lat więzienia. Przestępca miał wyjść na wolność w grudniu 2017 roku.

Udało mu się to pięć lat wcześniej. Dlaczego?

Krzysztof Sz. napisał wiosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Prawie każdy skazany ma takie prawo po odsiedzeniu przynajmniej połowy kary. Sąd Okręgowy w Opolu nie zgodził się na to.

Argumenty były podobne do tych, które podał dyrektor strzeleckiego więzienia: m.in. gatunek popełnionych przestępstw. Krzysztof Sz. złożył odwołanie, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał opolskiemu sądowi jeszcze raz zająć się sprawą.
- Sąd drugiej instancji wskazał na to, że przy rozpatrywaniu wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie można się skupiać na ciężarze gatunkowym przestępstw, bo to zrobił już sąd wymierzając wyrok. Tutaj trzeba wziąć pod uwagę proces resocjalizacji i wyniki wychowawcze - wyjaśnia sędzia Waldemar Krawczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu.

4 kwietnia tego roku opolski sąd zgodził się na warunkowe przedterminowe zwolnienie Krzysztofa Sz. Jak napisał w uzasadnieniu sędzia Marek Bujak, skazany dobrze prognozuje na przyszłość, na wolności ma załatwioną pracę, czeka też na niego rodzina, z którą był w stałym kontakcie i do której ma wrócić.

Sąd zakreślił jednak Krzysztofowi Sz. pięć lat próby. W tym czasie będzie pod dozorem kuratora, ma też zakaz kontaktowania się ze światkiem przestępczym, musi podjąć pracę zarobkową i powiadamiać sąd o każdorazowej zmianie miejsca zamieszkania. Jeśli złamie choć jeden z tych punktów, wróci za kratki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska