Nie wierzę w lansowaną przez niektóre media koncepcję koalicji „wszyscy przeciw PiS”. Po pierwsze - Platformie zabrakłoby szabel, bo grupa Kukiza z pewnością nie chciałaby żyrować ich trwania przy władzy. Po drugie - byłaby to roszada nie do zaakceptowania przez większość społeczeństwa i Pałac Prezydencki. Wygląda więc na to, że głównym pytaniem tych wyborów będzie nie to „czy”, lecz z kim będzie rządzić PiS. Jeśli partii Kaczyńskiego zabrakłoby niewiele mandatów, bardziej od formalnej koalicji prawdopodobne jest podkupywanie świeżo wybranych posłów. Nie wyobrażam sobie bowiem, by Kaczyński spędził najbliższe cztery lata na wykuwaniu konsensusów z Kukizem.
W skali regionu nasz sondaż pokazuje, że staliśmy się bastionem PO. Wprawdzie w porównaniu z badaniem sprzed dwóch tygodni PiS nieco skrócił dystans do lidera, jednak po przeliczeniu wyników wszystkich partii na mandaty, Platforma bierze ich sześć. Całkiem sporo jak na zużytą wieloletnim rządzeniem formację. PO korzysta u nas na słabości konkurentów - nie mamy tu lokalnych orłów PiS-u, lewicy czy Nowoczesnej. Co ciekawe, Kukiz, biorący w kraju aż 42 mandaty, na „swojej” Opolszczyźnie nie miałby żadnego. Tak samo Ryszard Petru.
To jednak, póki co, sondaż. Do wyborów zostało dwa tygodnie, więc i ruch Kukiza, i Nowoczesna, i PSL mają jeszcze szansę na mandat. Tym bardziej że zmęczenie narastającym w kampanii wyborczej konfliktem PiS-PO może wzmocnić pozycję mniejszych partii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?