W opolskim Centrum Onkologii oddano w poniedziałek do użytku czepek onkologiczny, czyli urządzenie, dzięki któremu chemioterapia nie musi się już wiązać z utratą włosów.
W normalnym, a przynajmniej w zasobnym świecie, pacjenci powinni po prostu z niego korzystać, bez żadnych oficjalności. Ale nam daleko jeszcze do normalnego świata (najlepszy dowód, że w całej Polsce jest takich czepków ledwo dziesięć). Więc warto o czepku mówić. Bo nigdy dosyć przypominania, że w leczeniu równie ważny jak wymierny efekt terapii jest psychiczny komfort pacjenta, jego dobre samopoczucie, - jak ładnie się to nazywa – dobrostan, nawet jeśli jest poważnie chory.
Przeczytaj też: Opolanie chorzy na raka mogą już korzystać z czepka onkologicznego ratującego włosy podczas chemioterapii Czytaj dalej
Nie tylko w Polsce, także na bogatym Zachodzie słyszy się często, że lekarz zajmujący się łokciem, nie dostrzega chorej wątroby, serca czy ucha. Skuteczne starania o czepek onkologiczny dowodzą, że możliwe i tak naprawdę konieczne jest całościowe widzenie pacjenta, w którym ciało i farmakologia są harmonijnie powiązane z troską o psychikę, ducha, przeżycia pacjenta, a także jego bliskich.
A że pieniądze na zakup czepka są efektem 3200 głosów wrażliwych Opolan, którzy ten pomysł poparli w ramach Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego, nasza radość może być tym większa.
Zobacz też: Opolskie Info [26.01.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?