Opolskie drogi dziurawe jak ser szwajcarski. Drogowcy mają pełne ręce roboty

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Dzięki sprzyjającej pogodzie udało się już przeprowadzić kilka napraw.
Dzięki sprzyjającej pogodzie udało się już przeprowadzić kilka napraw. Mario
Na opolskie drogi wjechał sprzęt do łatania ubytków, których po zaledwie kilkudniowych mrozach przybyło na pęczki. Kierowcy jednak narzekają, że przejazd po niektórych ulicach jest bardzo utrudniony i stwarza ryzyko uszkodzenia pojazdu.

Po śniegu, który utrzymywał się pod koniec zeszłego roku na naszych drogach, nie zostało już śladu, a temperatura w stolicy Opolszczyzny po kilkudniowych mrozach przekracza 10 stopni C. i przez najbliższy tydzień się to nie zmieni. A wraz z ociepleniem, na wielu ulicach pojawiły się wyrwy, będące utrapieniem kierowców.

Z tego powodu drogowcy dokonują objazdu, by sprawdzić, jak wyglądają drogi po mrozach. Niektóre zostały mocno uszkodzone, wyrwy są głębokie i duże. Niektóre drogi czekają na generalny remont. Wszystkie dziury i pęknięcia w nawierzchni są zgłaszane firmie odpowiadającej za bieżące utrzymanie dróg. Dzięki sprzyjającej pogodzie udało się już przeprowadzić kilka napraw.

Łatanie dziur odbywa się na bieżąco

- Jak co roku ujemne temperatury negatywnie odbijają się na jakości dróg w regionie. Najgorzej jak po opadach deszczu lub topnieniu śniegu przychodzi mróz. Wówczas woda wsiąka w strukturę asfaltu, a po zamarznięciu rozsadza asfalt. Później nawierzchnia kruszeje pod wpływem ruchu i tworzą się ubytki - tłumaczy Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.

- Na bieżąco reagujemy wszędzie tam, gdzie powstały ubytki w drodze. Pierwszeństwo mają drogi, po których porusza się komunikacja publiczna, dopiero później przystąpimy do mniej uczęszczanych dróg, np. osiedlowych – wyjaśnia rzecznik.

Dziury był tak głębokie, że stwarzało to ryzyko przebicia opony

Ubytków w drodze jest sporo – nie tylko w samym Opolu, ale także w innych miastach czy np. na drogach krajowych i wojewódzkich.

Źle jeździło się m.in. po obwodnicy północnej Opola czy moście im. Żołnierzy Wyklętych wzdłuż ul. Struga, ale dzięki doraźnym pracom przejazd tymi drogami nie stanowi już ryzyka przebicia opony lub wykrzywienia felgi.

- Firma, która na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg prowadzi naprawy cząstkowe, każdego dnia wyjeżdża na ulice Opola i na bieżąco łata ubytki – zapewnia Leszczyński.

Jednocześnie zwraca uwagę, że pieniędzy na doraźną naprawę dróg w Opolu nie zabraknie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska