Opolskim pracodawcom brakuje osób, które byłyby skłonne pracować za oferowane wynagrodzenie lub mających poszukiwane na rynku umiejętności - precyzuje dr Sabina Kubiciel-Lodzińska z Wydziału Ekonomii i Zarządzania Politechniki Opolskiej, która przeprowadziła pierwsze w regionie badania w firmach już zatrudniających cudzoziemców i tych, które tego do tej pory nie robiły.
Celem badań było ustalenie, jakie jest zainteresowanie zatrudnieniem pracowników innych narodowości w naszym regionie. To ważne, bo wg prognozy GUSw 2050 r. ma być 745 tysięcy Opolan, z około 1 miliona obecnie. Malała będzie liczba dzieci, a rosła liczba osób w wieku poprodukcyjnym, 60-latków i starszych ma być ponad 30 procent. To przełoży się na sytuację na rynku pracy.
- Powinniśmy wiedzieć, jak przygotować się na napływ zagranicznych pracowników – dodaje dr Kubiciel-Lodzińska.
Badania opolskiej naukowiec wykazały, że imigrant zarobkowy kojarzy się opolskim przedsiębiorcom głównie z osobą pochodzącą ze Wschodu, którą skłonni byliby zatrudnić do pracy w zawodach robotniczych. - To pokazuje, że na Opolszczyźnie dominuje zapotrzebowanie na pracowników fizycznych mających konkretne kwalifikacje (np. budowlańcy) lub gotowych pracować w zawodach z punktu widzenia Opolan nieatrakcyjnych (np. przy produkcji taśmowej) - analizuje dr Sabina Kubiciel-Lodzińska. - Tylko niecałe 20 proc. badanych firm skłonnych byłoby zatrudnić (lub zatrudniało) obcokrajowców na stanowiskach wymagających wyższych kwalifikacji. Były to głównie firmy z kapitałem zagranicznym, w których cudzoziemcy pełnili funkcje kierownicze lub silnie kooperujące na zagranicznych rynkach, w których obcokrajowcy odpowiedzialni byli za nawiązywanie kontaktów handlowych.
Średnia płaca brutto, jaką opolscy przedsiębiorcy biorący udział w badaniu gotowi byliby zapłacić obcokrajowcom, to około 2400 zł brutto.
Zdaniem ponad 60 procent badanych firm nasz region jest atrakcyjny dla imigrantów z innych krajów. Powody są dwa: brak rąk do pracy w niektórych profesjach i akceptacja obecności zagranicznych pracowników wynikająca z doświadczeń Opolan pracujacych za granicą.
Badania pracodawców na Opolszczyźnie:
- W badaniu uczestniczyło 263 przedsiębiorców, z ok. 1000 do których trafiły ankiety
- Objęto nimi najbardziej aktywne firmy zrzeszone m.in w K 150, OIG, w Cechu Rzemiosła i Przedsiębiorczości
- Wielkość zatrudnienia badanych:mikroprzedsiębiorstwa - 43%.,firmy małe - 33,5%, firmy średnie 17,1%, firmy duże - 6,4%,
- Najliczniej reprezentowane branże: budownictwo - ponad 26%, usługi - ponad 20%, branża metalowa – 11,8%, branża spożywcza - 10,7%.
- W badanej grupie ok. 85% firm deklarowało, że nie wyklucza zatrudnienia obcokrajowca (lub już to robi), a tylko nieco ponad 15% definitywnie twierdziło, że nigdy nie zatrudni u siebie cudzoziemca.
- Ponad 50% badanych twierdzi, że pochodzenie zagranicznego pracownika jest obojętne, blisko 25% firm chciałoby zatrudnić (lub zatrudnia) osobę pochodzącą ze Wschodu, a 8% gotowa byłaby zatrudnić (lub zatrudnia) pracownika pochodzącego z państw należących do UE
Zainteresowanie pracownikami zza wschodniej granicy da się zauważyć na Opolszczyźnie i w kraju już dziś. Zdanych Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu, do którego wpływa najwięcej wśród PUP-ów informacji o zamiarze zatrudnienia obcokrajowców głównie zza naszej wschodniej granicy (Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdowy,Federacji Rosyjskiej i Ukrainy), wynika, że w pierwszym kwartale br. takich zgłoszeń było 1747, podczas gdy w takim samym okresie ubiegłego roku - 721.
Tylko w kwietniu br. wpłynęło 750 oświadczeń, podczas gdy w kwietniu przed rokiem - 348. - Trzy czwarte z tych zgłoszeń napływa od agencji pośrednictwa pracy, co oznacza, że osoby te mogą zostać zatrudnione w całym kraju - wyjaśnia Anna Kowol z PUP w Opolu.
Branże, w których tacy pracownicy najczęściej są zatrudniani, to budowlanka i rolnictwo. Z deklaracji wynika też, że pracodawcy oferują dużo niższe pensje: po 500-600 zł na miesiąc, a nawet 300 zł. Tak niskie stawki są możliwe przy umowach-zleceniach.
Osoby zatrudniane na zasadzie oświadczeń mogą pracować w naszym kraju maksymalnie pół roku w ciągu 12 miesięcy. Ci, którzy pracują dłużej lub pochodzący z innych krajów, nie będących w UE, muszą mieć zezwolenie służb wojewody. a ą
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?