Opolskie gminy odzyskają podatek VAT

Redakcja
Krapkowice już odzyskują VAT zapłacony z tytułu budowy pływalni. Tyle że cała operacja rozłożona jest na raty, do gminnej kasy wraca rocznie 250 tys. zł. Teraz będzie inaczej.
Krapkowice już odzyskują VAT zapłacony z tytułu budowy pływalni. Tyle że cała operacja rozłożona jest na raty, do gminnej kasy wraca rocznie 250 tys. zł. Teraz będzie inaczej. Radosław Dimitrow
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok korzystny dla polskich samorządów. Do gminnej kasy może wrócić nadpłacony podatek za pięć lat wstecz. Ale łatwo nie będzie.

Włodarze opolskich gmin zapowiadają, że przejrzą wszystkie swoje inwestycje pod kątem odzyskania podatku VAT. Gra jest warta świeczki.

- Przecież ponad jedną piątą wartości każdej inwestycji stanowi właśnie podatek - mówi wójt Dobrzenia Wielkiego Henryk Wróbel. - Trudno go odzyskać, jeśli to, co zbudowaliśmy, nie służy działalności usługowej, czyli dającej przychód.

Burmistrz Krapkowic Andrzej Kasiura dodaje: - Ten wyrok wreszcie uporządkuje kwestie zwrotu podatku VAT.

Do tej pory część gminnych jednostek budżetowych wystawiała faktury za działalność, która nie generowała przychodu. Gmina nie mogła liczyć na zwrot podatku z takiej faktury. Przykładowo: jeśli gminny zakład komunalny odśnieżał drogi czy doglądał zieleni, wystawiał fakturę, a gmina musiała opłacić wartość usługi powiększoną o podatek.

Dobrzeń Wlk. i Krapkowice to gminy, które od lat sporo inwestują i - jak się okazuje - nie czekały z założonymi rękami na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości, tylko różnymi metodami starały się odzyskiwać VAT, wkalkulowany w te inwestycje.

Dobrzeń na przykład przekształcił zakład komunalny w spółkę, która - w świetle przepisów prawa - jest bardziej samodzielna i rozliczana z VAT-u jak firma prywatna.

- Nam natomiast udaje się odzyskiwać podatek związany z budową nowej pływalni - informuje burmistrz Kasiura z Krapkowic.
Obaj włodarze przyznają jednak, że wymagało to sporej „gimnastyki” nad przepisami. Nie tylko przekształcania zakładów budżetowych w spółki, ale też zatrudnienia wyspecjalizowanych firm - zwykle renomowanych w kraju kancelarii podatkowych. One przygotowują dokumentację tak, by możliwa była korzystna interpretacja podatkowa.

- I dzięki temu w ciągu roku wraca do naszej kasy 250 tys. złotych VAT-u, zainwestowanego w budowę basenu, wartego 14 milionów brutto - mówi Andrzej Kasiura. - Takie odzyskiwanie podatku jest jednak rozłożone na lata.

Po wyroku TSUE wiadomo, że jeśli gmina zainwestuje w pływalnię, będzie mogła od razu odliczyć VAT z tego tytułu. Z tym, że najpierw trzeba skonsolidować księgi podatkowe wszystkich jednostek budżetowych oraz samej gminy.

- Trudno znaleźć księgową, która temu podoła - przyznają włodarze. Trzeba będzie powierzyć to zadanie kancelariom podatkowym.

Co stwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE
Od momentu wejścia do Unii Europejskiej w 2004 roku w Polsce obowiązuje ustawa o VAT. Zgodnie z nią spółki wielooddziałowe rozliczają się jako jeden podatnik, czyli płacą VAT jako jeden podmiot.

Powyższej zasady polski fiskus nie stosował jednak w przypadku samorządów gminnych. Gmina wraz ze swoimi jednostkami organizacyjnymi nie była traktowana jako jeden podatnik.

Samorządy sprzeciwiały się takim interpretacjom prawa podatkowego. Ogłoszony 29 września br. wyrok TSUE, dotyczący Wrocławia, jest wiążący dla wszystkich samorządów w Polsce. Trybunał uznał, że gmina wraz ze swoimi jednostkami organizacyjnymi jest jednym podatnikiem VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska