Opolskie gminy słabo wykorzystują kamery miejskiego monitoringu

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Strażnik miejski Adam Sadłowski. W Nysie 14 kamer miejskiego monitoringu stale śledzi jedna lub dwie osoby.
Strażnik miejski Adam Sadłowski. W Nysie 14 kamer miejskiego monitoringu stale śledzi jedna lub dwie osoby. Krzysztof Strauchmann
NIK punktuje, że część gmin kiepsko wykorzystuje kamery miejskiego monitoringu. Straż używa ich głównie do karania parkujących.

Poważne przestępstwa: rozboje, włamania, kradzieże czy niszczenie mienia to zaledwie 5 procent zdarzeń obserwowanych przez kamery miejskiego monitoringu - stwierdza analiza kontroli NIK w wybranych miastach Polski.

33 procent ujawnianych zdarzeń dotyczy nieprawidłowego parkowania. Choć kontrola nie objęła Opolszczyzny, u nas także kamery "skupiają się" głównie na kierowcach.

- Niestety, złe parkowanie to problem, z którym najczęściej spotykają się mieszkańcy. Trudno z tego robić nam zarzut - komentuje Grzegorz Smoleń, komendant Straży Miejskiej w Nysie. - Ostatnio w dwóch wypadkach w mieście zginęli przechodnie, którzy wyszli na ulicę zza zaparkowanego pojazdu.

W miastach Opolszczyzny systemy monitoringowe mają wszystkie miasta powiatowe i niektóre mniejsze.

Przeczytaj też: Wiemy, gdzie pojawią się nowe kamery w Opolu

W sumie to ponad 200 kamer. Ile dokładnie? Nie wiadomo. Nikt nie zbiera takich danych, nie nadzoruje pracy monitoringu. Brakuje precyzyjnych przepisów i każda gmina stosuje własne rozwiązania.

Większość miast organizuje centralę z podglądem w siedzibie straży miejskiej. Wyjątkowo powierzają to miejscowej komendzie policji (np. w Prudniku). W Strzelcach Opolskich dozorem nad kamerami zajmują się zatrudnieni przez gminę emerytowani policjanci.

W Brzegu zatrudniano osoby niepełnosprawne, póki ich miejsca pracy dofinansowywał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Niepełnosprawnych. Obecnie pracują tam ludzie kierowani przez urząd pracy do prac interwencyjnych lub na staże.

Tymczasem czujność i spostrzegawczość tych ludzi, to - zdaniem kontrolerów NIK - gwarancja skuteczności. Jedna osoba może efektywnie dozorować najwyżej 16 kamer. Tymczasem w Brzegu (rekord) ma na oku aż 21.

- Część kamer jest zainstalowana w parku i nie wymaga takiej uwagi - tłumaczy Krzysztof Szary, komendant tamtejszej straży. W Głogówku obraz z 6 kamer można zobaczyć w internecie. Ale policjanci, z powodu czasowej awarii, nie mają do niego bieżącego dostępu.

Poza szybkimi interwencjami obraz z kamer jest wykorzystywany przez prokuratury i sądy, a w jednym z przygranicznych miast dwa razy nawet przez służby specjalne. Korzystają też obywatele, np. do spraw cywilnych o zniszczenia aut na parkingach. Nagrania wydawane są tylko na wniosek sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska